Czołgiem do tucholskiej "skarbówki"?
1 min readI nie ma w tym żadnej przesady, bo rzeczywiście, aby dojechać do tucholskiego Urzędu Skarbowego, potrzeba zdrowych nóg, orientacji w przestrzeni lub… czołgu. Dlaczego? Ponieważ nikogo nie zainteresował drobiazg – zniknęła droga do miejsca, bez którego obecny rząd pójdzie z przysłowiowymi torbami.
***************
Również wjazd do ulicy Ogrodowej wygląda „księżycowo”.
Znane wszystkim mieszkańcom Tucholi miejsce, które słynie z tego, że nikomu niczego nie podaruje, choć z działaniem w drugą stronę, bywa różnie. Tym razem zareagowaliśmy.
Oczywiście odpowiedzialni za to „coś” poczują się jak zawsze dotknięci do żywego tym, że ośmielamy się publikować podobne zdjęcia.
Fotografia specjalna – dedykujemy szefostwu tucholskiego PK. Podać namiary GPS? Czy traficie Państwo bez przeszkód? (prosimy pisać na adres: tokistuchola@gmail.com)
Zbliżenie…
Inne znaleziska…
Czy te wyrwy nie przeszkadzają urzędnikom z US w Tucholi? To zagadka na miarę wynalezienia dynamitu przez Alfreda N.
Zbliżenie…
Pozdrawiamy i współczujemy pojazdom klientów i pracujących w tucholskiej „skarbówce”.
(TOKiS – PRESS PATROL)