Dwa piątkowe horrenda
1 min read
Dzieje się, minister finansów namawia Polaków do tego, aby ci wyciągnęli z materaców gotówkę i wpłacali do banków, aby ożywić trupa, czyli rodzimą gospodarkę.
W tej samej wypowiedzi wspomniany zmienia jednak zdanie i namawia ponownie do tego, byśmy ją wydawali intensywnie w sklepach. Pomysł może i sensowny, gdyby nie fakt, że przedsiębiorcy rozliczają się już gotówkowo ( banki pozbyły się aktywów w postaci pieniądza), a handel unieruchomił minister zdrowia przy aplauzie rządu, który zwyczajnie oszalał. Później będzie jeszcze gorzej, bo okazuje się, że w większości „lewacy są zwyczajnie głupi”.
Komentarz Rafała Ziemkiewicza. Miłego odbioru.
(red.)