Gdzie są władze i mieszkańcy Tucholi, czy oślepliście?
1 min read
Obrazki, które za chwile obejrzysz szokują równie mocno, co brak reakcji urzędników, którzy odpowiadają za stan miejsc pamięci, choć mijają je wiele razy każdego dnia? Odpowiadamy za to i my – mieszkańcy, którzy podczas rocznic takich, czy siakich uwielbiamy odwoływać się do chlubnej historii, działając w efekcie po tucholsku – na pokaz. Szczyt obłudy?
To za nasze pieniądze powstają jak grzyby po deszczu pomniki, które upamiętniają różne zdarzenia. Potem pełna gala, sztandary i poczty sztandarowe, kwiaty, górnolotnie brzmiące słowa, a jaka jest rzeczywistość?
Właśnie taka…
Konia z rzędem temu, kto odczyta sentencję wyrytą w kamieniu.
To może będzie łatwiej, kiedy zbliżymy się do głazu?
Jeszcze bliżej… i ciągle nic. Za to świetnie widoczne są ptasie odchody, których nikt nie zmył. To zwyczajny skandal!
Odczytajmy to, co ukryte.
Tak było kiedyś…
… ale to chyba już przeszłość. Może więc usuńmy to, skoro dla wielu jest tylko pokrytym odchodami kamlotem, który już nie mówi.
Przedstawiony materiał dotyczy obelisku przy ulicy Świeckiej w Tucholi, upamiętnia on miejsce spoczynku mieszkańców Tucholi, którzy byli wyznania ewangelickiego.
__________________
Mariusz R.Fryckowski