Jak władza kompromituje miasto?
2 min readOdpowiedź na to pytanie jest wyjątkowo prosta – pozostając ślepą i głuchą na monity swoich mieszkańców. Co ciekawe, sami niczego nie ustalą, trzeba im wskazać palcem, a najlepiej przywieźć „kłopot” i położyć na biurku. Zaraz, jak to zrobić np. ze ścianą budynku, który ma właścicieli, a którzy powinni już dawno otrzymać mandat za to, co jest na niej widoczne i to w centrum miasta! Co gorsza od lat! Oczywiście policjanci powinni również zareagować, mijają takie miejsca wiele razy zarówno w nocy jak i za dnia, ale oni przecież się spieszą, aby ustawić radar w Rudzkim Moście, Płazowie, Cekcynie, lub polując na emerytów , rencistów i kaleki, którzy już dawno powinni poruszać się w dowolny sposób, zwłaszcza po osiedlach, które oznakował bez sensu kolejny nieuk.
Władza ma swoich urzędników, którzy wątpliwe wizytówki miasta mijają każdego dnia, odwracając głowy w przeciwnym kierunku. Po co się wychylać, prawda? Dlatego mam podejrzenia, że owi wybrańcy musza być spokrewnieni z niezwykłymi istotami – leniwcami, tylko jak namówić ich, aby wyszli zza biurek i weszli tam, gdzie jest ich miejsce? Dokąd?
Na drzewo!!!
Koszmarek z Dworcowej, który prócz rzeczy słusznych, reklamuje firmę wątpliwej reputacji, z podejrzanym towarem, za paskarskie ceny. Przykład? Trujące ziemniaki w których skumulowały się mucyny. Owoce, zwykle paskudne z tendencjami do gnicia. Pieczarki pamiętającej ostatnią wojnę, czy mięso szprycowane chemicznym świństwem.
Nic nie drażni bardziej, niż widok pięknego kościoła na którym zamontowano anteny. Czy to bezpośrednie łącze z Panem Bogiem? Raczej z… mamoną.
Klasyk.
Kolejny klasyk. jako, że wiek malowidła i obiekt bez wątpienia pretendować może do określenia całości mianem „skansenu sztuki”, może warto założyć tam jakieś barierki, aby kolejny wariat z farbą w puszce nie dorobił następnych wulgaryzmów, które wcześniej zamalował „nawrócony”?
Pokaż mi swój dworzec, a powiem ci kim jesteś…
Nikt niczego oczywiście nie widział, choć z po przeciwnej stronie…
…wisi kamera i kolejna paskudna reklama firmy na którą stać chyba tylko… Rockefellera.
Mamy w Tucholi nowa ulicę. Kiedyś nosiła nazwę „Sępoleńska|”, dzisiaj samozwańczo zmieniłem ją na… „Parkingową”, dlaczego?! Przyjrzyj się fotografii i pomyśl. Nie widzisz? I ty chcesz brać udział w wyborach? Nie? A, to przepraszam…
CDN.
Mariusz R.Fryckowski