Płacz korporacji
1 min read
Jak wiadomo, moja wolność jest ważna w przeciwieństwie do twojej.
Kiedy przypomnę sobie, jak media protestujące dziś „w obronie wolności słowa” reagowały na wyrzucenie przez niemieckie korpo na życzenie tuskowych redaktora naczelnego „Faktu”, na zniszczenie przez kolesiów spod śmietnika tygodnika „Uważam Rze” i „Rzeczypospolitej” czy nalot „ABWery” na redakcję „Wprost”, to od razu jakoś mniej się ich protestami przejmuję. Tym bardziej, że tu wcale nie chodzi o wolność, tylko o kasę. No tak, PiS chcę im tę kasę zabrać, bo są jego wrogami. Ale to wcale nie znaczy, że pomysł, obiektywnie, jest zły. Raczej należy się zastanowić, czy rządzący będą w stanie go zrealizować, czy tak jak zwykle…
Rafał Ziemkiewicz komentuje czarny protest mediów.
(red.)