Powiat znowu walczy o przetrwanie?
1 min readTym razem powód jest efektem zbyt pazernego fiskusa, który z nadmiaru pieniędzy dostał żylaków przełyku.
A wszystko pozostaje w związku z niesłusznie pobranymi pieniędzmi, za tzw. karty pojazdów. Szacunkowe dane z Tucholi, oscylują wokół sześciu tysięcy właścicieli pojazdów, którzy ponieśli koszta i którzy być może zażądają zwrotu swoich pieniędzy.
Batalia trwać będzie o prawie pół tysiąca złotych. Kto ma ponieść konsekwencje pazerności aparatu finansów kraju? I właśnie tutaj zaczyna się problem, ponieważ tak właściwie zapłacić powinien powiat. Ten ostatni nie ma najmniejszego zamiaru pozbywać się prawie trzech milionów złotych i postanawia walczyć. W jaki sposób? Istnieje tylko jeden: przystąpienie do pozwu zbiorowego Związku Powiatów Polskich.
Czy jest jakaś nadzieja na to, że problem rozwiąże się sam? Nie sądzę…, rozważać należy najgorszy scenariusz, a ten podpowiada wyłącznie jedno – koszta pokryjemy my i to kolejny raz!
(red.)