Robaki w irysach z Chojnic!
2 min read
Któż nie lubi łakoci, osobliwie irysów? Jest ktoś taki? Teraz radzimy zachować ostrożność, ponieważ jedna z klientek sklepu usytuowanego przy Jagiellońskiej w Chojnicach trafiła na to…

Sprawa trafiła do SANEPIDU. Media lokalne ujawniły producenta tego świństwa, padło konkretne nazwisko i nazwa firmy. Tej ostatniej wręczono mandat. Jednak nie wszystko w tej sprawie jest takie oczywiste i trudno się dziwić, zwłaszcza producentowi, który z powodu „robali w jedzeniu”, może pójść z torbami. Istnieją przypuszczenia, że mklik mączny (motyl) złożył jajeczka w cukierkach z powodu nie do końca otaczającej gotowy produkt warstwy papieru – opakowania. W feralnym sklepie umyto półki, choć SANEPID nie zakwestionował czystości w sklepie.
Kto ponosi winę, kto odpowiedzialność, a może to próba zniszczenia konkurencji na lokalnym rynku? Trudno powiedzieć, łatwiej spekulować, faktem jednak jest, że całą partię irysów w tym sklepie utylizowano (ciekawe jak i gdzie?). czy oznacza to, że w innych placówkach zalega ten sam towar i może stanowić zagrożenie? Zachowajmy czujność, albo zmieńmy upodobania. Podobne świństwo miała w swojej ofercie bardzo popularna, zwłaszcza w marketach „Biedronka” firma oferująca towar o nazwie „Kasztanki”. Skandal skutecznie wytłumiono, a zły obraz produktu zalano falą reklam i tak jest do dzisiaj.
Obejrzyjmy na konkretnym przykładzie, jak robi się konsumentom wodę z mózgu.
I gotowy produkt reklamowy…
„Smacznego”?
____________________
(red.)