Różne oblicza „Kuźni”
1 min read
Czym jest „Kuźnia”? To lokalna restauracja, która znajduje się przy Placu Zamkowym. Słynie z tego, że…, no właśnie, z czego? Już 15 listopada będzie miała swoją wizytówkę, którą przypną jej być może poeci z Borów Tucholskich. Tym samym jak najbardziej uzasadnioną będzie nazwa – „Literacka Kuźnia”. Czy się uda? Czas pokaże.
To spore zaskoczenie dla tych wszystkich, którzy twórczość poetów z Borów dotychczas podziwiali w przyjaznych progach Miejskiej Biblioteki Publicznej. Czyżbyśmy mieli do czynienia z próbą swoistego naśladowania działalności bardzo popularnej Kawiarni Literackiej usytuowanej w bydgoskim Domu Kultury „Modraczek”? Pomysł z gruntu nie jest zły, raczej zaskakujący i dziwi tylko, że kultura „wykuwać się będzie” w oparach pieczonych kaczek, kotletów, drinków i… karaoke.
Lata temu w naszym mieście funkcjonowała już i to z dużym powodzeniem, kawiarenka literacka. Mieściła się w uroczej „Basztowej”, która zapewniała coś, czego „Kuźnia” nigdy mieć nie będzie – ciepło właścicieli, styl i niepowtarzalny nastrój, zmieszany z wyjątkowym i wszechobecnym aromatem najlepiej parzonej kawy w tym miasteczku.
(red.)