Powiatowi artyści na cenzurowanym, czy coś się zmieni w ich sprawie?
3 min read
Czas jakiś temu w witrynie Powiatu Tucholskiego pojawiła się informacja:
Starosta Tucholski Dorota Gromowska serdecznie zaprasza przedstawicieli środowiska twórców ludowych z terenu powiatu tucholskiego na spotkanie, które odbędzie w dniu 10 kwietnia 2014r. o godz. 14.00 w Zakładzie Aktywności Zawodowej w Tucholi (ul. Świecka 89a).
Planowana dyskusja pozwoli określić kierunki i możliwości współpracy pomiędzy samorządem a twórcami ludowymi w kontekście opracowywanej strategii rozwoju dla obszaru powiatu tucholskiego.
Ta informacja nie pozostawia złudzeń. Inicjatorem spotkania w trosce o środowiska twórcze powiatu jest pani starosta. Kapitalna informacja dla zainteresowanych, która być może przyniesie wymierne korzyści?
Niestety, sprawa jest bardziej skomplikowana, niż się wydaje. Aby zrozumieć sytuację, przenieśmy się w czasie do 2013 roku, gdzie podczas trwającego pleneru na plaży w Bysławiu, przeprowadziliśmy rozmowy z lokalnymi artystami.
Uświadomiono nam, że w naszym powiecie mamy do czynienia z dwiema kategoriami artystów. Pierwszej wiedzie się lepiej, drugiej gorzej, wszystko rzekomo zależy od widzimisię urzędników. Padło mnóstwo gorzkich słów w stronę władz miasta i powiatu. Udowadniano nam na konkretnych przykładach, że artyści „drugiej kategorii” nie mają prawa wstępu do centrum imprez masowch, które okupują artyści „pierwszej kategorii”. Wypowiedzi nie pozostawiały złudzeń, mamy do czynienia z dyskryminacją. Jak to sprawdzić, jak zapobiec podobnym praktykom? Tego nikt z indagowanych nie wiedział.
Znakomity, tucholski rzeźbiarz, pan Jan Czupryniak.
Okazuje się, że sytuacja nabrzmiała tak silnie, że artyści czujący się dyskryminowanymi postanowili działać. I tutaj dostrzegamy sprzeczność, pomiędzy anonsem pochodzącym ze strony starostwa , a rzeczywistym spotkaniem ze starostą, którego inicjatorem nie był On ( w tym przypadku pani starosta), a przedstawiciel czujących się skrzywdzonymi – znany, świetny rzeźbiarz – pan Jan Czupryniak.
Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, powodem będą pieniądze. Zanim się one jednak pojawią, potrzeba kilku drobiazgów od których zależy słynne być, albo nie być tych, którzy żyją z rękodzieła. Aby znaleźli się nabywcy stworzonych przez artystów dzieł, potrzeba kupców, a tych można spotkać tylko w miejscach uczęszczanych miasta. Kim są ewentualni nabywcy? Artyści liczą na turystów, którzy zwyczajnie, chcą kupić sobie pamiątkę z Tucholi, być może z Borów Tucholskich. To absolutnie zrozumiałe, zwłaszcza w czasach, gdzie takie drobiazgi produkuje się w… Chinach. Turysta chce czegoś oryginalnego, właśnie stąd.
Środowisko twórców słusznie zwróciło się ze swoimi problemami do starosty, jednak ten ma dość ograniczone możliwości
, przynajmniej na terenie gmin. Potrzeba czasu, cierpliwości, motywacji i zrozumienia ze strony wójtów. A w Tucholi? Pierwszym, oczywistym miejscem wydaje się być teren w sąsiedztwie muzeum. Czy to dobra lokalizacja? Jest interesująca, ale nie do końca wyeksponowana. Bez wątpienia bardziej władnym w tej sprawie, przynajmniej na terenie miasta, byłby pan burmistrz, który ma do dyspozycji zdecydowanie większy wachlarz możliwości. Artyści nie wykluczają spotkania i z nim. Szukają wsparcia i zrozumienia, zwłaszcza tuż przed rozpoczynającym się sezonem turystycznym. Każdego roku wszyscy mamy nadzieję, że ilość gości się zwiększy, niestety, zwykle na niej wszystko się kończy.
Spotkanie starosty z artystami było niezwykle istotnym i szkoda, że nie do końca lokalne media zdawały sobie sprawę z jego rangi, a to przez zdawkową informację, którą sprokurował powiat. A wystarczyło opublikować notatkę zgodną ze stanem faktycznym. Po co te tajemnice? Grajmy w otwarte karty, w tym mieście niewiele można ukryć, no chyba że ciągle żyje wśród urzędników przekonanie, że od czasów PZPR-u niewiele się tutaj zmieniło, a manipulacja słowem, niczym Lenin, ciągle jest żywa. Tym mającym wątpliwości przypominamy, że mieszkańcy nie są „Ciemnogrodem”, potrafią już czytać i pisać, a nawet wiedzą o tym, że Ziemia nie jest płaska i nie stanowi centrum wszechświata.
Poważnie!
_________________
(mrf.)