Widziałeś kogoś, kto niszczył znaki drogowe? „Wykręć” 112!
1 min readJakim trzeba być idiotą, aby niszczyć znaki drogowe, które codziennie ratują komuś życie? Bezdennym! Nie! Nie ma tutaj najmniejszej przesady, jeżeli weźmiemy pod uwagę te, które stoją tuż przed przejazdami kolejowymi, czy w innych newralgicznych miejscach. Niestety, w Naszym, zadłużonym powiecie jest nie tylko daleko idący rozwój zachowań patologicznych ( brak pracy, motywacji, marazm, rozpacz, głupota), ale wytworzyła się swoista moda na niszczenie znaków. Powiat „trąbi na larum”, policja załamuje ręce w niemym geście rozpaczy, a „stado odmieńców” grasuje przy drogach tylko po to, aby robić sobie wątpliwego sortu żarty. No chyba, że sytuację uznać będzie można, za stworzenie celowego zagrożenia cudzego życia, a to już łączy się z drastycznymi sankcjami.
Słowem puenta jest taka: widziałeś bandytę, który niszczy znaki drogowe? Wyzbyj się wszelkich skrupułów i zadzwoń do policjantów, a oni być może ( o ile nie zabraknie im paliwa), dojadą i przy odrobinie szczęścia dopadną pospolitych bandziorów.
(red)