Wirtuozi parkowania. „Zaopatrzenie” skrzyżowania właśnie przyjechało?
1 min read
Spośród różnych zdarzeń, gdzie wirtuozi parkowania biją swoje rekordy głupoty, kierowca tego „dostawczaka” z pewnością otrzyma palmę zwycięstwa w tym mijającym już poświątecznym tygodniu.
Pan Kierowca zaparkował swoje auto na chodniku, tuż przy skrzyżowaniu dwóch ulic: Grunwaldzkiej i Piastowskiej w Tucholi. I teraz można mnożyć teorie spiskowe, co było powodem tego jakże zręcznego ruchu, a może odruchu? Z pewnością to auto niczego nie dostarczyło, chyba, że ten jakże skomplikowany proces przebiegł chwilę wcześniej. Czekamy…
Niestety, to nie była chwila, a raczej coś więcej. Stawiamy na amnezję, prawdopodobnie kierowca zapomniał o tym, że ma ciężarówkę, a może zasłabł z wrażenia? Wszak dzisiaj pojawiło się słoneczko i zrobiło się błogo. Zaglądamy do kabiny…, nic z tego.
Gdzie podział się kierowca? Zapewne gdzieś zaszył się i studiuje PRAWO O RUCHU DROGOWYM. Porzuconym autem nikt się nie przejmuje, pewnie tak musi być.
(red.)