Oficjalnie agitacja wyborcza przed zarządzeniem wyborów nie jest zgodna z prawem i Państwowa Komisja Wyborcza ma praktycznie związane ręce i może tylko apelować do polityków, by nie prowadzili tzw. prekampanii. Dzisiaj ta jest już przeszłością, bo rotacyjny marszałek Sejmu ogłosił wreszcie datę wyborów prezydenckich. Nastąpią one 18 maja, mówimy o pierwszej turze. Jeżeli dojdzie do drugiej tury, odbędzie się ona w Dniu Dziecka – 1 czerwca.
Spotkanie podzielono na trzy części. Pierwszą stanowiła przemowa kandydata, tę poprzedziło odśpiewanie hymnu. Druga przewidywała pytania z widowni i odpowiedzi gościa. Pierwotnie miało być ich tylko pięć, w rzeczywistości było trochę więcej.
Trzecią część stanowiło wspólne zdjęcie z kandydatem, ale nie zabrakło również osób, które przygotowały dla gościa upominki. Jedną z nich był nasz sędzia bokserski Józef Prostojanek, przygotował specjalne, niebieskie rękawice bokserskie.
Frekwencja dopisała, sala widowiskowa nie pomieściła wszystkich.
Jaki jest kandydat? To patriota z ugruntowanymi poglądami nastawionymi na dobro Polski. Trochę idealista, świetny kandydat na spokojne czasy. Nie jest chyba typem wojownika, ale potrafi poderwać tłum.
Drobna uwaga, w spotkaniu udział wzięli ludzie w sile wieku, młodych było niewielu. Trudno się temu dziwić, hasło „polityka” budzi u niektórych odruch wymiotny, choć w naszej ocenie jest pasjonująca, bo to walka z wiatrakami do mielenia ptaków i… charakterów ludzi.
Kandydat na prezydenta był ochraniany, rejon TOK-u był dyskretnie patrolowany przez policjantów w radiowozach. Pamiętajmy, że K. Nawrocki (prezes IPN) podpadł Putinowi i typ chce go zapakować na pięć lat do łagru, za usuwanie ruskich symboli.
Ten wątek jeszcze powróci w kontekście pewnego pomnika z gwiazdą w Tucholi.