Naprawdę trudno powiedzieć, co dzisiaj robiła ekipa monterów na terenie Małpiego gaju w Tucholi. Wiemy jedno, wczoraj opublikowaliśmy kolejny akt wandalizmu, tym razem właśnie tam. Dzisiaj trwały prace prawdopodobnie związane z doświetlaniem fragmentu, gdzie stoi jeszcze dawna wiata ze sceną. Kto wie, być może w najbliższej przyszłości pojawią się tutaj i kamery, które będą strzegły nowego obiektu przeznaczonego dla ludzi budujących tężyznę fizyczną.
Zapewne magistrat uchyli rąbka tajemnicy.
(red.)