Tuchola. Kalistenika w Małpim gaju

Estimated read time 2 min read

To ciekawe, a nie wszyscy wiedzą o co chodzi. Otóż na terenie tucholskiego parku popularnie zwanego Małpim gajem powstaje właśnie konstrukcja, która wyrabiać będzie tężyznę fizyczną u wszystkich chętnych w dodatku za darmo.

Kalistenika?

Ta forma rozwoju fizycznego była szeroko stosowana przez starożytnych Greków i Rzymian przeniesiona na współczesny grunt. Ta forma aktywności fizyczne która jest obecnie „na topie”. Burmistrz Tucholi nie pozostał głuchy na sugestie, aby stworzyć takie miejsce w mieście. Małpi gaj to miejsce idealne, problem jest w tym, że niektórzy mieszkańcy traktują to miejsce jak poligon do niszczeni czego się da. To powinno wkrótce się zmienić po tym, jak wskazaliśmy wczoraj kolejny akt wandalizmu. To jednak będzie tematem odrębnym jeszcze tego wieczoru.

Wracając do meritum, kalistenika  to aktywność fizyczna polegająca na treningu oporowym opartym na ćwiczeniach z wykorzystaniem własnej masy ciała, takich jak np. „pompki”, „mostki”, „brzuszki” i „dipy” i jest często łączona ze stretchingiem.

Urządzenia, które właśnie są montowane w Małpim gaju wszystko to ułatwią, chętnemu pozostaje tylko ćwiczyć.  Malkontenci powiadają, że wandale rozniosą te konstrukcje w pył. Cóż, to oczywiście jest możliwe, ale będzie wielce ryzykowne, ponieważ miasto z pewnością się na taką ewentualność zabezpieczy.  Z pewnością liczyło będzie również na wrażliwość obywatelską.

Zakres zadania obejmuje montaż zestawu złożonego z następujących elementów:

– poręcze niskie,
– drążki wysokie,
– drążki niskie,
– poręcze wysokie,
– drabinki poziome,
– drabinki pionowe,
– kółka gimnastyczne,
– liny wspinaczkowe,
– worek bokserski,
– ławki skośne,
– tablica informacyjna,
– ławka oraz kosz na odpady stałe.

Wykonawcą jest firma 1MOVE Sp. z o. o. z Gdańska. Wartość inwestycji wynosi 152 433,38 zł brutto, a termin jej zakończenia to 20 listopada br.

Rozmawialiśmy dzisiaj z ekipą, która montuje całość, było dużo optymizmu, ale jest pewien problem, waży on 200 ton i trzeba go będzie przenieść ręcznie – piasek. Czy uda się dotrzymać terminu, raczej tak. Trzymajmy kciuki.


(red.)

Powrót do NEWSROOMU

Administrator zaprasza