Kolizja drogowa i nieprawdopodobny hejt, (AKTUALIZACJA)

Estimated read time 5 min read

Dzisiaj (20.01.2022r.) przed godziną 13:00 na trasie Tuchola – Cekcyn doszło do zdarzenia drogowego. Uczestniczył w nim pojazd m-ki Nissan i radiowóz policyjny m-ki Skoda. Droga w miejscu zdarzenia była zablokowana.

W miejscu tego nieszczęśliwego zdarzenia znaleźliśmy się przypadkowo, policjanci już kończyli swoje czynności, właśnie minęła godzina piętnasta.

Skutki drogowego zdarzenia były opłakane, potężnie uszkodzony radiowóz nasuwał tylko jeden wniosek, ucierpieli policjanci. Ze względów oczywistych nie komentujemy podobnych zdarzeń, mając na celu dobro rodzin osób, które brały w nich udział. Tak jest od chwili powstania naszego medium i nic w tej materii się nie zmieni! Do tej chwili wiemy jedno, nikt nie zginął, a to już dobra informacja, rodziny uczestników mogą odetchnąć, niestety, tylko pozornie, ponieważ wieść lotem błyskawicy obiegła sieć.

TOKiS wstrzymał się z pochopną oceną sytuacji, obserwując jednocześnie nieprawdopodobną falę hejtu, która dotknęła poszkodowanych funkcjonariuszy.

Będąc na miejscu zdarzenia zadaliśmy policjantom tylko jedno pytanie, jakie? To oczywiste, odpowiedź nas ucieszyła wszyscy uczestnicy żyją.

Minęło kilka godzin i do naszej skrzynki wpłynęła informacja wprost od Oficera Prasowego tucholskiej KPP.

 

Przytoczmy jej treść.

Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi prowadzącej z Tucholi w kierunku Cekcyna. Policjanci wstępnie ustalili, że 75-letni kierowca nissana stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg, a następnie zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z jadącym z przeciwka radiowozem policyjnym. Radiowozem podróżowało trzech funkcjonariuszy i jedna osoba zatrzymana, którzy to trafili do szpitali. W nissanie jechał kierowca i dwie pasażerki. Osoby z tego pojazdu nie doznały obrażeń. Kierujący pojazdami byli trzeźwi.

Policjanci pod nadzorem prokuratora zabezpieczyli ślady, wykonali oględziny oraz przesłuchali świadków. W tej sprawie prowadzone będzie postępowanie mające na celu ustalenie wszelkich okoliczności tego zdarzenia drogowego.

***

Kolizja jest prawdopodobnie następstwem wyjątkowego zbiegu okoliczności, równie dobrze na miejscu radiowozu mogło być zupełnie inne auto, być może mniejsze, słabsze konstrukcyjnie lub jednoślad. Co ważne, warunki na pechowej drodze były trudne. Owa trudność wynikała z intensywnych opadów, śliskiej jezdni, której skrajnie (pobocza) były niewidoczne.

Nawet doświadczony kierowca mógł odnieść wrażenie, że porusza się po szerokiej, wygodnej drodze, a przecież wiemy, że jest odwrotnie, a ta jest wąska, wymagająca napraw i ma niebezpieczne pobocza, o czym przekonali się tego dnia i inni kierowcy, ślady gwałtownego hamowania i koleiny w wielu miejscach są tego dowodem.

Kierujący radiowozem funkcjonariusz zachował się przytomnie, wręcz wzorowo i nie doprowadził do gwałtownego hamowania w efekcie poślizgu, który lekką Skodę mógł wynieść na przeciwny pas. Być może wtedy nie mielibyśmy do czynienia z kolizją, a z wypadkiem, w którym ucierpieliby wszyscy i to bardzo poważnie. Przypomnijmy, Nissan – auto sprawcy, miał zaledwie rozbity tylny fragment karoserii.

Ucierpieli policjanci, którzy pewnie jeszcze i w tej chwili czekają w kolejce do badań, miejmy nadzieję, że nic złego im się nie stało. Pewnie w napięciu na dobre wiadomości oczekują również ich rodziny.

Tym bardziej oburzającym jest fakt, że na poszkodowanych funkcjonariuszy wylała się prawdziwa rzeka hejtu, to taka współczesna plaga, nad którą zapanować może wyłącznie Temida, a ta, jak powszechnie wiadomo, odzyskuje wzrok – niestety. Miejmy jednak nadzieję, że tucholska w dalszym ciągu jest ślepa, a tak właśnie ma być!!!

Pojawiły się idiotyczne podejrzenia, które uwłaczają powadze munduru i temu, że być może policjantom należą się podziękowania za to, że zachowali się tak, jak należy. Być może, że wyciągnięte przez specjalistów wnioski z oględzin zdarzenia będą jednoznaczne i policjanci zasługiwać będą na wyróżnienie, co wtedy? Czy hejterzy będą zdolni do przeprosin, czy dalej będą brnąć w wyjątkowo  knajacką retorykę?

Młodzi, nieodpowiedzialni ludzie, być może kierowcy, którzy mają krótkie doświadczenie za kierownicą…, TOKiS – PRESS TV zna specyfikę pracy policjantów, wiemy też, ile niepotrzebnych śmierci młodych ludzi zdarza się każdego roku. Na miejscu zdarzenia zawsze są trzy służby: strażacy, policjanci oraz medycy.

Tym ludziom należy się wdzięczność, a nie hejt.

Obrzydliwa sprawa, obrzydliwe podejrzenia, krzywdzące komentarze i zwyczajne chamstwo, paskudnie kończy się ten dzień. Dobrą wiadomością jest ta, że nikt nie zginął i niech tak będzie zawsze.

Ile razy można powtarzać, zwolnij, nie ryzykuj, bądź uważny, bierz poprawkę na to, że jest zima, że warunki atmosferyczne, tak jak dzisiaj, zmieniają się dosłownie w ciągu kwadransa. Nie mamy wpływu na pogodę, ale jako osoby myślące, posługujmy się naszym podręcznym komputerem – mózgiem, zanim go stracimy w wypadku lub w bezpodstawnych oskarżenia ludzi, którzy w opisanym zdarzeniu byli ofiarami ale mieli jeszcze siły, aby w krytycznej chwili zachować się się tak, jak trzeba w służbie obywatelowi.

Policjanci nie wymagali hospitalizacji. Doznane obrażenia nie zagrażają ich życiu i zdrowiu. Osoba zatrzymana również nie wymagała hospitalizacji. Mężczyzna został przetransportowany do policyjnego aresztu.


Mariusz R.Fryckowski

 

 

 

 

 

 

 

Powrót do NEWSROOMU

Administrator zaprasza