0 4 min 2 lata

Wczoraj miała miejsce podniosła uroczystość, która polegała na…, później, było już tylko gorzej…

Z tą podniosłością to oczywiście lekka przesada, bo szacowny gość i dobrodziej, pan minister był łaskawy wrzucić pojemnik do przygotowanego dołu ( bo co miał zrobić…), a zebrani w jego pobliżu wypróbowali w praktyce narzędzie kopacza, co akurat jest naturalną koleją rzeczy.

Było sporo słów w dodatku miłych, wymieniono aktywistów, którzy przyczynili się do rozpoczęcia inwestycji, złożono życzenia wykonawcy zadania, a wszystko przy skocznej melodyjce z filmu „Rocky”.

Część oficjalną mieliśmy za sobą. Druga odbyła się już we wnętrzach Tucholskiego Ośrodka Kultury , tę stanowił briefing prasowy. Przynajmniej o takim poinformowano dziennikarzy. Niestety, stało się  inaczej, czas, który na tę część spotkania przeznaczyli dziennikarze okazał się być straconym.

Rzekoma konferencja prasowa (a nie briefing!) przebiegła zupełnie inaczej, niż się spodziewano, co zebrani mistrzowie pióra i mikrofonu taktownie przemilczeli w swoich relacjach.

Na tym spotkaniu inicjatywę przejęły osoby, które powinny zająć się sprawą oczywistą – odpowiedziami na pytania, tymczasem nasz czas został zmarnowany.

Przykre dla niektórych, TOKiS – PRESS TV nie jest taktowny, a tym bardziej podatny na wpływy, pomimo niejednoznacznych sygnałów, które wysyła, pokazuje prawdę taką, jaka jest. Dlatego nie możemy odpowiedzieć na pytania Widzów i Czytelników, które określałyby szczegóły nowego budynku kina, lub bliżej, jego wyposażenie, ilość miejsc itp. Znamy wyłącznie przypadkowe ustne dane, wymagające potwierdzenia u źródła, obecnie to plotki, które mieliśmy nadzieję rozwiać, po konferencji prasowej.

Wiemy natomiast, że panowie wymienili uprzejmości i pogadali sobie o polityce państwa w kontekstach problemów trapiących zarówno gminę, jak i KRAJ, dalej np. totalnej opozycji oraz odbyli wspólny spacer, co akurat było miłą odmianą. Kompletną niedorzecznością i afrontem wobec zaproszonego ministra było potraktowanie go jak bankomatu w kwestii potrzeb jednej ze szkół. Nie to miejsce i czas!

Minister, jak zawsze taktownie, wskazał miejsce potrzeb jednostki na tle regionu i miliona jego mieszkańców, choć nie powiedział „nie”. Obejrzymy to za chwilę.

I na zakończenie drobiazg, wśród zaproszonych zabrakło przedstawicieli Starostwa Powiatowego w Tucholi, zabrakło wójtów gmin, których mieszkańcy też będą korzystali z nowego kina, takich potknięć było wczoraj tak wiele, że aż przykro je wszystkie wymieniać.

Co się dzieje? Czy to wyłącznie brak klasy, bo powraca stare/nowe zjawisko socjologiczne pn. socjalizm? Oby nie.

Na osłodę warto wspomnieć o miłej sprawie, która ucieszy wszystkich, po zakończeniu budowy kina jest szansa na to, że kolejną inwestycją będzie budowa basenu kąpielowego, ale warto dodać, że nie ma mowy o rozmachu, inaczej, wszelkie dywagacje na temat ewentualnego aquaparku, można włożyć między baśnie. To decyzja słuszna, bo utrzymanie takiego obiektu jest potężnym wydatkiem, na co zwrócił uwagę nawet minister Schreiber.

***


mrf.