Szanowni Państwo, od chwili, gdy na własne oczy zobaczyłem ten pagórek, sięgnąłem ( o, zgrozo!) po kapelusz, by chwilę później zgrabnym gestem uchylić go z szacunkiem w kierunku Państwa Gutsze – mieszkańców Adamkowa w gm. Kęsowo. Dlaczego? To dość skomplikowane. Uogólniając, mamy do czynienia z pasjonatami, pozostając w takim stanie, zrozumiałym jest osiągniecie celu, którym jest popularyzacja Ptasiej Wioski – wioski tematycznej, o dźwięcznej nazwie Adamkowo.
To, czego dokonali wspomniani na przestrzeni ostatnich lat, budzi moje uznanie i szacunek. Dzięki nim maleńka wioska, gdzieś pośród Borów Tucholskich, nabrała znaczenia do tego stopnia, że jest rozpoznawalną miejscowością na turystycznej mapie, nie tylko Polski. Kto trafi do Adamkowa jest ukontentowany pod każdym względem, a dar do opowiadania szefowej Stowarzyszenia na rzecz Pamiętowa i Adamkowa, pani Renaty Borowieckiej – Gutsze tylko utwierdza nas w przekonaniu, że ta miejscowość ma wiele do zaoferowania.
Po piętnastu latach zabiegów udało się! Jest osiągnięcie celu, którym było wzbogacenie miejscowości o wyjątkową atrakcję, którą jest wzgórze Wilhelma. Mamy do czynienia z pasjonującą opowieścią, którą potrafi przekazać słuchaczom wyłącznie pani Renata.
Raz jeszcze, mamy do czynienia z najwyższym wzniesieniem w południowych Borach Tucholskich (171 m n.p.m.), z piękną panoramą na Bory i Krajnę, zlokalizowane na skraju Adamkowa (Ptasiej Wioski), w kierunku Bralewnicy. Najwyższy punkt w Powiecie Tucholskim i w Gminie Kęsowo, zlokalizowany na terenie zarządzanym przez Lasy Państwowe. Na nim znajduje się punkt triangulacyjny o wysokości 171,06 m, służący do wytyczania przez geodetów granic i powierzchni działek. W tym miejscu stała wcześniej wieża obserwacyjna, która służyła wykrywaniu pożarów. Po wieży są pozostałości, które zobaczymy na fotografiach ( metalowe elementy zatopione w betonie).
Widok z tego wzgórza dosłownie zapiera dech w piersiach i zupełnie naturalnym odruchem jest spełnienie kolejnego marzenia – tam musi powstać wieża widokowa, a kto wie, może to idealne miejsce na stworzenie tzw. „śpiewającego drzewa” wzorem tego z Barney w Wielkiej Brytanii? To byłoby coś. Koniec końców, to wspaniałe, że ten pomysł został wdrożony w życie, dzięki wielu ludziom dobrej woli i co ważne, przy zrozumieniu miejsca i jego znaczenia, przez władze Lasów Państwowych. Te ostatnie zasługują na wiele pochwał.
Warto spełniać marzenia, państwo Gutsze są tego dowodem.
Za kilka godzin na wzgórzu Wilhelma pojawi się wiele osób, to będzie początek „życia” nowej atrakcji turystycznej, którą annały odnotują, jako WZGÓRZE WILHELMA. Turyści będą zachwyceni, tego jestem pewny, osobiście sprowadzę ich sporą grupę.
Mariusz R.Fryckowski