0 3 min 6 miesięcy

17 listopada br. (piątek) o godz. 17:00 w sali wystaw Tucholskiego Ośrodka Kultury odbędzie się otwarcie wystawy rzeźby autorstwa Sergija Mychalczenki pt. „Wrażliwość w drewnie zaklęta”. Wystawa potrwa do 15 grudnia br.

Sergii Mychalczenko (pseudonim artystyczny Zaklinacz Drewna) przyjechał do Polski z Ukrainy w 2010 r., mając 18 lat, aby rozpocząć studia stacjonarne na kierunku leśnictwo w Wyższej Szkole Zarządzania Środowiskiem w Tucholi. Nie znał języka ani środowiska, ale ukończył studia z wynikiem bardzo dobrym. Tu odkrył w sobie pasję do rzeźbienia. Jego pierwszą rzeźbą była delikatna różyczka wykonana z mydła. Kolejne prace artystyczne powstawały już z drewna, a pierwszą z nich był święty Sebastian.
Potem nastąpiła przerwa. Nie rzeźbił przez prawie 8 lat. Na szczęście pasja powróciła do niego kilka lat temu, przekształcając się w prawdziwą miłość do rzeźby. W ciągu dwóch lat stworzył wiele wyjątkowych rzeźb, takich jak „Ostatni cień”, „Gest bliskości” czy „Koronkowy taniec duszy”. Inne jego prace to „Pojmana delikatność” oraz „Ostatni śpiew”.

Obecnie spełnia się zarówno jako leśnik, jak i rzeźbiarz w drewnie. Prowadzi także kółko rzeźbiarskie w Technikum Leśnym w Tucholi. Jego twórczość nieustannie zachwyca nowymi pomysłami, nie tylko pod względem technicznym, ale przede wszystkim pod względem przekazu ważnych wartości, a też jest dostrzegana na wystawach.

„Zapraszam wszystkich na uroczyste otwarcie mojej wystawy zatytułowanej „Wrażliwość w drewnie zaklęta”. Przyjdź na wystawę, a będziesz mógł zobaczyć moje prace na żywo! I przekonać się, czy naprawdę powstały podczas zaklinania. Zachęcam serdecznie, bo żadne zdjęcie, żadne wideo nie oddaje prawdziwego obrazu moich dzieł i warto zobaczyć je na własne oczy. Dzisiejszy świat jest przepełniony negatywnymi, złymi wydarzeniami, które powodują coraz częściej stres i smutek. Przez to cierpi nie tylko nasze ciało i umysł, ale również dusza. Uważam, że piękno potrafi uzdrowić duszę oraz dodać kolorów naszemu życiu. Dużo moich prac ma coś więcej w sobie… przedstawiają piękne, ulotne chwile, jak również niosą ze sobą jakąś głębszą myśl. Przychodząc na wystawę myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie i powróci do domu w odrobinę lepszym nastroju!” – zachęca Sergii Mychalczenko.

Autora wystawy poznaliśmy podczas tegorocznego pleneru w Małej Komorzy, przypomnijmy jego sylwetkę.


(red.)

tuchola.pl

Mat. TOKiS-PRESS TV NEWS