0 6 min 3 miesiące

Jordanowscy autorzy nie próżnują. Po ukazaniu się książek o katastrofach lotniczych, zaginięciu lotu MH-370 i katastrofach nuklearnych pojawiła się kolejna praca, antologia pod redakcją Roberta Leśniakiewicza o wydarzeniu, które miało miejsce w czerwcu 1908 roku na Syberii. Chodzi oczywiście o eksplozję tzw. Meteorytu Tunguskiego.

Napisał On:

Jak dotąd, to nikt nie wie, co tam się naprawdę stało. Nad rozwiązaniem tej zagadki głowią się najtęższe umysły fizyków, meteorytologów i astronomów, a sprawa jest poważna, bo w każdej chwili podobne Tunguskie Dziwo może uderzyć w każde dowolne miejsce naszej planety i obrócić w perzynę dowolne miasto, zabić miliony istnień ludzkich i zrujnować ich siedziby. Przykładem mogą być wydarzenia z 2013 roku znad Czelabińska… 

W tej antologii wypowiadają się w niej młodzi i starsi autorzy polscy oraz rosyjscy i słowaccy. Przedstawiono w niej grono co ciekawszych hipotez na temat Tunguskiego Ciała Kosmicznego – od naturalnych po najbardziej egzotyczne. Ale i nie tylko, bowiem poruszone tam są sprawy istnienia Cywilizacji Pozaziemskich i tajemniczych zjawisk na naszym kosmicznym sąsiedzie – Srebrnym Globie, gdzie wiele rzeczy wskazuje albo na nieznane fenomeny fizyczne, albo działalność Przybyszów z Kosmosu. Nie pozostało nam zatem nic innego, jak czekać na wyniki kolejnych wypraw eksploracyjnych w Kosmos, a przynajmniej na wyniki penetracji ciał niebieskich w Układzie Słonecznym.

Książka została wydana przy pomocy Pana Stanisława Bednarza i jest dostępna w Bibliotece Miejskiej.

Z zapowiedzi wydawniczych możemy przedstawić książkę autorstwa mgr inż. Stanisława Bednarza, dr. Miloša Jesenský’ego i kpt. SG inż. Roberta Leśniakiewicza pt. „Pociągi–widma i widma w pociągach” (w amerykańskim wydaniu „Ghost Trains and Ghosts on Trains”, wyd. Royal Hawaiian Press, Honolulu, HI 2024). We wstępie piszą oni tak:

Sieć kolejowa pokrywa wszystkie kontynenty naszego świata – poza Antarktydą – i poruszają się po niej pociągi osobowe i towarowe. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że wszystkie te linie kolejowe obrosły w swoisty folklor, którego immamentną częścią są duchy i widma – ludzi i pociągów. I o nich właśnie traktuje ta książka.

Ale nie tylko widma ludzi i pociągów przejeżdżają wzdłuż żelaznych szlaków, bo istnieją widmowe szlaki kolejowe, stacje i wszelkie inne elementy infrastruktury kolejowej straszące wzdłuż nich. O nich też piszemy w tej książce.

Żyjemy w XXI wieku i nad głowami latają nam satelity i samoloty najnowszej generacji, oceany przemierzają ogromne kontenerowce i wycieczkowce, a kolej jak jeździła po szynach, tak nadal jeździ – tyle że jest coraz bardziej nowoczesna i coraz szybsza, że zaczyna doganiać samoloty! A jednak pomimo to spotykamy się tam z tym nieznanym czymś, które wymyka się (na razie) rozumowi i nauce. Pociągi są śledzone przez UFO/UAP pilotowanych przez Przybyszów z Kosmosu lub spoza Czasu.

I wreszcie opisujemy w niej także prawdziwe koszmary na torach – atomowe pociągi mogące w kilka minut obrócić świat w perzynę. I to są te najgorsze „ustrojstwa” straszące spokojnych, pokojowych ludzi będących na celowniku autentycznych upiorów w ludzkiej skórze.

Mamy nadzieję, że jednak będzie się to czytało lekko, łatwo i przyjemnie – a jak wzbudzimy w kimś refleksje, to niech nam będą wybaczone wszystkie niedostatki tej książki…  

Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, to książka ukaże się także u nas i będzie ogólnie dostępna w bibliotekach.

I wreszcie na koniec tandem Miloš Jesenský i Robert Leśniakiewicz opublikował w Słowacji i Republice Czeskiej swoją monumentalną monografię pt. „Zaginieni w górach” – tom 1 pt. „Zagadkowe wydarzenia i zjawiska paranormalne w Tatrach i na Babiej Górze” oraz tom 2 pt. „Zagadkowe wydarzenia i zjawiska paranormalne w Tribeczu, na Uralu i w innych miejscach świata” (wyd. Naše rodina, Praha 2023 i 2024).

Rzecz jest o pewnych tajemniczych wydarzeniach, które miały miejsce w polskich, słowackich i czeskich górach. Chodzi o zaginięcia bez wieści ludzi – już to miejscowych, już to turystów, których nigdy już nie znaleziono, albo znaleziono w zupełnie innych miejscach, żywych i martwych. A do tego także o tajemniczych fenomenach i zjawiskach, które widziano tamże. Ponadto mówi się w nich o tajemniczych skarbach i pilnujących ich złych mocach, o których pamięć zachowała się w legendach, gadkach, bajkach i legendach miejskich. Niestety nie ma na razie mowy o polskim wydaniu tej pracy z prozaicznego powodu – brak środków. Odwieczny problem autorów w tym kraju. Może kiedyś, ad calendas Grecas


(red.)

Redakcja

Zamawiamy: <cbza.poczta@gmail.com>