0 3 min 2 lata

Z ust Polek i Polaków nie znika pojęcie mrożące im krew w żyłach – POLSKI ŁAD, przez niektóre kręgi polityczne nazywany POLSKIM WAŁEM. Jedni zyskują, inni tracą, jeszcze inni płaczą, bo takiego cyrku nie było już dawno.

Powszechna niewiedza dominuje, księgowi zachodzą w głowę jak przegryźć się przez grubo ponad pół tysiąca stron idiotyczni napisanej ustawy, która powinna trafić do kubła na śmieci lub na dwuletnie wakacje, celem jej dopracowania oraz przeszkolenia zarówno obywateli, jak i urzędników. Dzięki nieodpowiedzialności prezydenta, który ten bubel podpisał, do tej chwili królują przeróżne interpretacje, tym samym rodzą się błędy, które mogą być śmiertelne pod względem ekonomicznym dla ofiar – nas.

Jeśli ktoś myśli, że może być już tylko lepiej, myli się , ponieważ:

PiS może być dumny. Stworzył projekt podatkowy tak absurdalny, że nawet pracownicy skarbówki nie rozumieją, co się dzieje. A wedle życzenia Ministra Finansów mają pracować dłużej, żeby wyjaśniać ludziom absurdy Polskiego Ładu.
Pracownicy skarbówki wystosowali apel w tej sprawie:
„Jesteśmy oburzeni i głęboko zaniepokojeni tym, co się dzieje wokół reformy podatkowej zwanej Polskim Ładem. Reforma została przygotowana pośpiesznie, z bardzo krótkim vacatio legis i bez odpowiedniego przygotowania państwa do jej wdrożenia” – napisali do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra finansów Tadeusza Kościńskiego.
Apel do premiera i ministra finansów wystosował Międzyzakładowy Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa w Krajowej Administracji Skarbowej. „Jako wysoce wykwalifikowani pracownicy urzędów skarbowych z całej Polski jesteśmy głęboko oburzeni i głęboko zaniepokojeni tym, co się dzieje wokół reformy podatkowej zwanej Polskim Ładem”.
– za www.facebook.com/RuchNarodowy
.
Sytuację najlepiej ilustruje grafika.
.
.
Kiedy do tych informacji dołączymy tę grafikę, śmiało można odtrąbić trwogę wśród obywateli. W normalnym kraju tak nieodpowiedzialny rząd zmuszony zostałby do dymisji, a sprawcy chaosu trafiliby pod sąd.
A u nas?

______________________________
(red.)