0 2 min 1 rok

Swego czasu do prezesa  „Szpitala Tucholskiego” Sp. z o.o. zwrócił się jeden z dyrektorów Urzędu Marszałkowskiego mówiąc, że pojawiła się szansa na to aby skorzystać z projektu z dofinasowaniem unijnym 1300 000 (reszta środki własne szpitala) aby jednostka mogła zainwestować w niezależność energetyczną. Udało się!

Szpital produkuje energię, którą pozyskuje z własnej elektrowni słonecznej, a jego nadwyżki magazynuje w tzw. UPS-ie ( magazyn energii). Projekt uniemożliwiał oddanie tej nadwyżki do sieci. Prezes tym się nie martwi, wie, że nasz szpital już wygrał batalię o zmniejszenie kosztów związanych z kupnem zwyczajnego prądu. Niezwyczajna jego produkcja na terenie obiektu może być ograniczona przez aurę, ale i na to jest sposób. Słowem, nasz szpital stał się swoistą „hybrydą”, tyle, że bez kół. Na tym nie koniec, dywersyfikacja źródeł energii oparła się również o korzystną umowę gazową, gdzie w odpowiednim czasie ją zawarto po starych cenach. Tym samym szpital pozbył się problemu do 2023 roku.

To jeszcze nie koniec, jest coś jeszcze…, oddajmy głos prezesowi szpitala, panu Jarosławowi Katulskiemu.

<


(red.)