Święto Turystyki Naturalnej w Woziwodzie – krótki felieton

Estimated read time 3 min read

Piątego bm. w Woziwodzie odbyła się impreza pn. Święto Turystyki Naturalnej. Wydarzenie przygotowano starannie, zwłaszcza, że było to drugie podejście (pierwsze uniemożliwiła pogoda).

Organizatorzy i wystawcy zaprezentowali się wzorowo, rzeczywiście, można było poczuć zapach i smak lata w lokalnym wydaniu. Przepięknie zaprezentowały się firmy, sponsorzy i…, właśnie, wszystko byłoby idealne, gdyby nie drobiazg i na nim się skupię. Wpierw jednak informacje formalne.

Finansowanie:

K-POT, UM WK-P, Powiat Tucholski, MKiDN EtnoPolska;

Partnerzy Strategiczni:

Powiat Tucholski, Nadleśnictwo Woziwoda, Gmina Cekcyn, Ptasia Wioska, Firma Kajakiem Przez Bory, Pau-Mat Rowery, Fundacja Cisowy Fyrtel;

Patroni Honorowi:

Marszałek WK-P Piotr Całbecki, Regionalny Dyrektor Lasów Państwowych Włodzimierz Pamfil, Starosta Tucholski Andrzej Urbański, Prezes K-POT Beata Sawińska.

Lista uczestników jest znacznie dłuższa i obejrzymy ich zarówno w specjalnym materiale filmowym oraz na fotografiach.

Wspaniale przygotowana impreza powinna przyciągnąć tłumy gości, nie ma lepszej promocji, niż ta, którą zaprezentowano. Miejsce również świetne, Woziwoda, to znany punkt na mapie turystycznej Polski, teraz wzbogacona o miejsce dla tak popularnych od czasów rzekomej pandemii kamperów, dających bezpieczeństwo i niezależność wypoczywających. 

Na całej linii zawiodła jednak promocja i to nie pierwszy raz. Nie pod drodze jest nam z obecnymi władzami powiatu, o tym można pisać elaboraty od chwili znalezienia się kandydatów na listach wyborczych. Umówmy się, ordynacja wyborcza w powiatach, to jakieś jedno wielkie nieporozumienie i takim zapewne pozostanie.

Urzędnicy uwierzyli w to, że ich piony promocyjne są wszechwładne i na skinienie zainteresują i przyciągną gości. Niestety, tak nie było i tak nie jest. Bez mediów lokalnych, wojewódzkich i „pierwszego ścieku” ( największe telewizje) takie święto nie wypali, stanie się li tylko… kapiszonem ku „radości” wydanych środków. 

W tym konkretnym przypadku patronat medialny otrzymała jedna redakcja i fajnie, resztę w tym również moją zlekceważono ( nie pierwszy raz), jednak nie ma mowy o jakichś gorzkich żalach, tylko o zlekceważeniu około stu tysięcy czytelników tygodniowo, a to zachowanie bardzo słabe, wręcz głupie. 

Nie można promować swoich skarbów natury bez mediów, to się nigdy nie uda, a organizowanie konferencji o walorach turystycznych regionu i głowienie się nad rozpropagowaniem ich szerzej, jest wyłącznie marnotrawieniem środków, najczęściej unijnych, czyli? Tak! Naszych! Kiedy te prawdy oczywiste dotrą do samorządowców? Może trzeba je wbić do głów kowalskim młotem? 

Niniejszym, czynię to. 

Na szczęście jest jedna zorganizowana grupa, która pomyślała chwilę i poprosiła o wsparcie, bez niego gośćmi w parku kamperów w Woziwodzie były chyba tylko… ptaki i garstka ludzi do których dotarła informacja od oficjalnego, jedynego patrona medialnego.

Kolejna zmarnowana, świetnie przygotowana i hojnie zasponsorowana próba spopularyzowania naszego regionu.

Jest coś jeszcze, rangę takiego święta podnoszą oficjele, ci najbardziej znani, niestety, nie było ich, pewnie mieli inne obowiązki, np. w Śliwicach?


Mariusz R. Fryckowski


Powrót do NEWSROOMU

Administrator zaprasza