To najważniejsze wydarzenie kulturalne tego lata – retrospektywną wystawę Edwarda Dwurnika, jednego z najważniejszych i najciekawszych współczesnych polskich malarzy, można oglądać (tylko do 19 września) w toruńskim Centrum Sztuki Współczesnej.
Płodny, radykalny, z zamiłowaniem do wielkiego formatu, oryginalny, choć przyznawał się do inspiracji twórczością Nikifora Krynickiego, a nawet Jacksona Pollocka. Edward Dwurnik (1943-2018) jest autorem co najmniej 5 tysięcy (niektóre źródła mówią nawet o 7 tysiącach) obrazów i 20 tysięcy rysunków i grafik, a także rysunków do dwóch filmów animowanych, które przyniosły mu uznanie w kraju i za granicą oraz zasłużoną sławę. Dziś są ozdobą zbiorów w muzach sztuki współczesnej m.in. w Warszawie, Krakowie, Wiedniu, Kolonii, Moskwie, Bazylei i Dreźnie, a także kolekcji prywatnych na całym świecie.
Na toruńskiej retrospektywie, najobszerniejszej jak dotąd, zebrano 450 prac z różnych okresów twórczości artysty, wypożyczonych z szesnastu kolekcji instytucjonalnych i dwunastu prywatnych. CSW przeznaczyło na nie trzy piętra. Tytuł wystawy, „Edward Dwurnik. Polska”, nawiązuje, jak mówił podczas wernisażu jej kurator, dyrektor centrum Krzysztof Stanisławski, do zasadniczego tematu przelewanych na płótno refleksji twórcy, „który był przede wszystkim obserwatorem Polski i Polaków”. Dodajmy: obserwatorem uważnym, zaglądającym w dusze i antycypującym przyszłe wydarzenia.
„Edward Dwurnik. Polska / Retrospektywa”, wystawa w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu, 9.07-19.09.2021, kurator: Krzysztof Stanisławski. Toruńskie CSW jest instytucją kultury współprowadzoną przez samorząd województwa kujawsko-pomorskiego.
(red.)
kujawsko-pomorskie.pl