Stan „wkurzonych” kierowców/ klientów odwiedzających dzisiaj kompleks TUCHOLA PARK, oczywiście w Tucholi osiągnął apogeum, kiedy wjazd zwyczajową drogą, od strony Małpiego Gaju zatarasowały znaki.
A wszystko dla wygody klientów, bo właśnie rozsypała się jedna z dróg dojazdowych do parkingów. Bar ( nie mylić z restauracją) znanej sieci pewnie nie osiągnął dzisiaj rekordowych zysków, podobnie jak i inne sklepy, za to policjanci powinni mieć swoje żniwa. Łamanie przepisów przez kierowców w drodze do kompleksu wyglądało imponująco, zwłaszcza z powietrza. Spokojnie w ciągu 25 minut odnotowaliśmy około 20 wykroczeń. Kto by się tym przejmował, frezarka zrobiła swoje, ekipa pracowników również, na końcu wszystko pięknie posprzątano i… jutro będzie ciąg dalszy. Żadnych usprawiedliwień, żadnych anonsów o sytuacji, żadnych planów sytuacyjnych przy drodze dla zdezorientowanych kierowców, samo życie…
Klient ma kupować i nie marudzić? Skoro tak, to ponownie jedziemy na zakupy do Chojnic. Pa!
(red.)