Są obłędne i to pod każdym względem. Kiedy tam są istnieją tylko trzy światy: tor, motocykl i zwycięstwo. Spotykają się dwa razy w tygodniu na torze w Plaskoszu i ćwiczą pod okiem tatusiów, mam, dziadków i babć. To coś niesamowitego. Obejrzyjcie nasze dzieciaczki w akcji!
(red.)