Pamiętają Państwo ten pechowy rok, kiedy spłonął nasz „Sokół”? Pomimo tego, że dawne kino okres świetności miało już za sobą, u części tucholskich kinomanów, którzy aby obejrzeć jakiś cenny film kupowali „nadmiarowe” bilety, coś umarło. Mijały lata, a coś tak oczywistego, jak kino w Tucholi, stawało się ledwie mglistym wspomnieniem. Wytrwali korzystali z kin w Bydgoszczy, ale reszta była pozbawiona tej rozrywki. Rynek popsuły jeszcze bardziej wypożyczalnie kaset wideo. Po latach wiemy, że wielkiego ekranu nic nie zastąpi.
Praktycznie od chwili, gdy obecny pan Burmistrz objął swoje stanowisko, dosłownie „wierciliśmy mu dziurę w brzuchu”, aby zrobił coś, aby kino powróciło do Tucholi. To był trudny temat, ciężko temu zaprzeczyć, ale udało się! Gospodarz miasta zapamiętał i temat wreszcie pojawił się przy aprobacie szacownej Rady, pozostała tylko kwestia środków. Na tym etapie bardzo pomógł obecny minister Łukasz Schreiber i co się wydarzyło? Ano mamy wymarzone kino, takie godne XXI wieku, gdzie każdy seans będzie sporym wydarzaniem, co zapewnia sprzęt o którym inni mogą tylko pomarzyć.
Czytelnik nie powinien dziwić się temu, że tak często odwiedzamy tę budowę i dokumentujemy poszczególne jej etapy. Realizująca zadanie firma ELMAL wykonała pracę w szybkim tempie, teraz trwają już tylko prace instalatorskie. Co ciekawe, wirtualna koncepcja tucholskiego kina, bardzo przypomina rzeczywistość. Wygląda to imponująco i trzeba pochwalić projektanta obiektu, wykonał kawał porządnej roboty. Wszyscy czekamy na pierwszy seans, ta chwila zbliża się, ale nie możemy jeszcze w sposób jednoznaczny podać konkretnej daty. Wszystko uzależnione jest od formalności, a tych przeklętych papierków jest naprawdę dużo.
Kiedy dzisiaj w naszym fanpagu FB pojawiły się najnowsze zdjęcia wnętrz kina, mieszkańcy bardzo żywiołowo zareagowali. Ba, mało tego, już umawiają się na pierwszy seans, to… urocze! Oczywiście nie brakuje malkontentów, którzy wieszczą to, że „kino pójdzie z torbami”. Uspokajamy, to niemożliwe, bo wstępne plany są bardziej, niż ambitne, ale na ich ujawnienie jeszcze nadejdzie bardziej właściwy czas. Świątynia X MUZY przyciągnie widzów w każdym wieku i naprawdę będzie ciekawie, to już teraz możemy obiecać.
Na podziękowania jeszcze nadejdzie właściwszy czas, ale uznajmy jedno, Nasz Burmistrz wywiązał się ze swojego zadania na piątkę z gigantycznym plusem. Używając tytułu jednej z książek nieodżałowanego krytyka filmowego, pana Zygmunta Kałużyńskiego, kolejne pokolenia będą mogły też spędzić ” Pół życia w ciemności”, o ile będą miały na to ochotę.
Nie wszyscy o tym wiedzą, ale kilka dni temu wypróbowano sprzęt odtwarzający filmy w nowym kinie i do tego wykorzystano jeden ze znanych obrazów w technice 3D, efekty podobno przeszły najśmielsze oczekiwania. Osoba, która nam o tym opowiedziała jest w pełni wiarygodna.
Czekamy…
(mrf.)