Włoska motoryzacja? Od zawsze kojarzyła się z poboczem drogi, bo właśnie tam żywota dokonywały auta produkowane właśnie tam. Więcej w tym stwierdzeniu legend, niż prawdy. W myśl zasadny „jak dbasz, tak masz”, nawet potwory z desek kreślarskich Giugiaro, Pininfariny stały się ponadczasowymi. Kto nigdy nie zaznał magii włoskiego auta, nie wie niczego o motoryzacji. Podsumowując, włoskie auta są zwyczajnie piękne i zadziwiają, nawet po latach. Ciągle mają swoich fanów, którzy chuchają na nie i utrzymują w stanie fabrycznym.
Dwa cylindry oczywiście skorzystały z okazji i wybrały się się na zlot aut włoskich do pałacu w Rozalinie, bo tam spotkanie wyznaczyli sobie miłośnicy włoskich marek.
(red.)
2cylindry