Siła złego na jednego – powiedzenia tego używamy w sytuacji, gdy na kogoś spadają same niepowodzenia. W tym przypadku ostatnia kadencja tucholskich władz powiatowych to podobno Waterloo zmieszane z upadkiem Kartaginy, właśnie, podobno.
Pomimo względnej roztropności lokalnych samorządowców, jakoś od wielu miesięcy coś między nimi zgrzyta, niczym wyciąg krzesełkowy na „Pięknej Górze” w Gołdapi. Jakieś oskarżenia, animozje, podjazdowe wojenki, kąsania podczas sesji, na łamach prasy takiej, czy siakiej. Zewsząd przebijają się informacje, że powiat jest „bee”, a inni nie. Są jakieś zarzuty o niegospodarności, zarzuty o zaniechaniu pozyskania finansów z zewnętrznych źródeł itd. Wszystko to jakoś tonie w przedwyborczym kisielu, gdzie trwa bezpardonowa walka o synekury, ups, przepraszam, o polepszenie losu wyborców.
Wiedzą Państwo? Nasz powiat wyszedł z długów, swoją obietnicę sprzed dwóch kadencji spełnił obecny starosta, mamy to na taśmie starej kamery telewizyjnej, trzymamy jako dowód. Tym samym powiat stał się tłustym kąskiem do „wzięcia”. Chętnych nie brakuje, bo jest ich aż pięćdziesięciu czterech!
Laboga, co tu zrobić? Ano nic, trzeba pójść do źródła i zapytać brutalnie: „Panie Starosto, do cholery, skoro jest tak źle, to o co tutaj chodzi?” I następuje szok, bo ktoś odrobił lekcje i nie mówiąc prawie nic, pokazuje czarno na białym informacje, które nie pozostawiają cienia wątpliwości. Czy ktoś robi z nas balona, czy też stary zarząd zasługuje na umiarkowaną krytykę? Na to pytanie już padła odpowiedź, najlepsza z możliwych – obrazkowa, tę zrozumie każdy.
Faktem jest też to, że na XXX Zgromadzeniu Ogólnym Związku Powiatów Polskich, które odbyło się w dniach 13-14.03.2024 r. ogłoszono to, że Nasz Powiat w rankingu otrzymał zaszczytne 15 miejsce. (obejrzyj film niżej). O co tutaj chodzi? O podłożenie…?
Wyborca dokona demokratycznego (tfu, demokracja ) wyboru i nie jest ważne czy będzie on dobry, czy zły, ważne aby nie przekręcać nazwisk…
(mrf.)