Do protestujących rolników w Chojnicach dołączyli rolnicy z powiatu tucholskiego / 13-09-2024

Estimated read time 2 min read

Są w beznadziejnej sytuacji, nikt ich nie słucha, nikt nie chce ich wysłuchać. Winnych znają, na celowniku są Bruksela i polscy politycy. Mają jedyne narzędzie do obrony – protest, ale szanują tych, którzy działają w innych branżach, zdają sobie sprawę z tego, że blokowanie im dróg jest uciążliwe. W Chojnicach blokady dróg nie było, była akcja informacyjna, która działa się na poboczach ważnego skrzyżowania przy tzw. „Berlince” tuż obok sygnalizatorów świetlnych.

Do rolników powiatu chojnickiego i ościennych z tamtego rejonu dołączyli  rolnicy z powiatu tucholskiego. Postulaty zbieżne, to był czas wymiany zdań, niestety, w czasie, kiedy byliśmy tam z kamerą, nie było rozmów z osobami władnymi coś zmienić. Było za to mnóstwo pretensji do władz powiatu tucholskiego w szczególny sposób do przewodniczącego rady, który podczas pierwszej sesji w obecności rolników i innych zebranych oraz mediów, zobowiązał się do działania na rzecz  wspomnianych. Niestety, jak zawsze nie zrobiono niczego, ba mało tego, rolnicy z rejonu Gostycyna czują wielki żal do włodarza tamtej gminy, że nie okazał rolnikom należytego szacunku. Zabrakło drobnego ale bardzo ważnego dla tych ludzi gestu podczas dożynek zabrakło dla nich chleba /  dla rolników świętego symbolu. To ich bardzo zabolało.

Coś złego dzieje się z naszymi samorządami po wyborach. Urzędnicy zachowują się absurdalnie wobec swoich wyborców i nie jest to tylko nasze spostrzeżenie. Widać wyraźnie, że kolejna kadencja im nie służy, są wyraźnie zmęczeni, ale nie mogą zrezygnować z synekur. Panie i panowie, czas odejść, następcom bardziej będzie chciało się chcieć.

***


(red.)

 

 

Powrót do NEWSROOMU

Administrator zaprasza