Szanowni, słowa, które za chwilę padną, to wyłącznie odczucia reportera, który uczestniczył w tym spotkaniu i przygotował z niego relację filmową i fotograficzną.
W kilku słowach, Via Pomerania, to w zamierzeniach droga strategiczna, która powstanie pomiędzy portem wojennym w Ustce, a siedzibą NATO w Bydgoszczy. Jej cel jest oczywisty, gdyby polityka zawiodła, czyli na wypadek wojny. Pomysł dobry, choć kosztował będzie 14 miliardów złotych. Kwota niewyobrażalna zwłaszcza, że budżet państwa świeci pustkami. Gdyby jednak wydarzył się jakiś finansowy cud, pozostaje kwestia przeprowadzenia tej drogi i o tym właśnie debatowano.
W przydługim wykładzie ekspert wyłuszcza wszelkie niuanse z szybkością karabinu maszynowego. Laik tego nie zrozumie, natomiast zaprezentowano plany, które wiele wyjaśniają. W spotkaniu uczestniczyli również posłowie, którzy…, cóż, brzydko mówić, robią swoją politykę, dobrą, złą ale politykę. Być może dojdą do porozumienia i to ponad podziałami, ale nie miejmy złudzeń, Tuchola pod względem dróg jest wykluczona komunikacyjnie i Via Pomerania ( o ile powstanie) częściowo ten stan zmieni. Kolejny raz nie miejmy złudzeń, nie będzie ona przebiegała przez Tucholę w kierunku Bydgoszczy, ale powstanie gdzieś pomiędzy Tucholą, a Sępólnem Krajeńskim w stronę Mąkowarska. Być może nieoczekiwanie bardzo zyska Kamień Krajeński, którego nazwa często się przewijała w podawanych planach.
Nieoczekiwanie rozmowa skręciła w stronę tucholskiej obwodnicy i nieszczęsnego gazociągu, który wszedł nam w paradę. Gdyby nie ten fakt, już by został rozpisany przetarg. W tej sprawie Burmistrz Tucholi wraz ze Starostą udali się do Torunia, na spotkanie z marszałkiem. Okazuje się, że „gazownicy” szybciutko wykonali plany rurociągu wysokiego ciśnienia, za to planowanie tucholskiej obwodnicy było jeszcze w toku. W spotkaniu z marszałkiem samorządowcom chodziło o to, aby to właśnie gazownicy zmienili swoje plany, w przeciwnym wypadku procedura planowania tucholskiej obwodnicy musiałaby zostać powtórzona. Dla nas to opóźnienie, zgodnie z tym, o czym pisaliśmy w innym artykule poświęconym sprawom opóźnień budowy obwodnicy w kontekście gazociągu jest oczywistością. Jak zakończyło się spotkanie samorządowców z marszałkiem? Referuje to pan Burmistrz.
Naszym zdaniem, zarówno burmistrz, jak i starosta, to ci ludzie, którym zależy na tym, aby powstały obie arterie komunikacyjne, w każdym przypadku skorzystamy i chwała im za to, że w tej sprawie mówią jednym głosem. Co dalej?
Wodolejstwo.
***
(red.)