Tucholski dworzec PKP ponownie ożył, znak o nieomylny, że we władanie wziął przez jeden dzień „Przystanek ZABAWA”. Tym razem odwiedziliśmy JARMARK WIELKANOCNY, który pomimo zmiennej pogody przyciągnął wiele osób.
Jak zawsze kramy zlokalizowano zewnątrz i wewnątrz budynku dworcowego. Czegóż tam nie było, od wspaniałych słodkości począwszy, na świątecznych drobiazgach skończywszy. Ponownie zaprezentowały się okoliczne koła gospodyń, a te dzielnie wzmacniały gości pysznościami domowej kuchni. Żurek, bigos, szare kluski, nie nie sposób wszystkiego zapamiętać. Pojawili się specjaliści od sztuki ludowej, wytwórcy biżuterii, słynnego syropu z buraka cukrowego, było stoisko z miodami i innymi produktami wprost z ula i te tradycyjne drobiazgi, którymi przystroimy świąteczny stół. Piękna, prywatna inicjatywa, która osiągnęła efekt masowy. Nie zabrakło nawet władz samorządowych, które przychylnym okiem patrzą na tę swoistą otoczkę świąt.
(red.)