Asp. Michał Gwiździel (KPP Tuchola) i Jego kumpel ERO są przykładem bezgranicznego zaufania między partnerami, obaj służą w KPP w Tucholi. Funkcjonariusz ERO niewiele mówi (szczeka),a ponieważ to pies z genami wilka, więc od razu ugryzie, za to ssp. Gwiździel mówi za dwóch, ale taką ma rolę, jest przewodnikiem swojego czworonożnego przyjaciela.
ERO i jego pan zostali dostrzeżeni wśród policyjnej braci, podczas zawodów i już zajęli ósme miejsce. W żadnym razie nie przypominają sierżanta Walczaka i „Cywila” z dawnego serialu. Od tamtej pory wiele się zmieniło z wyjątkiem jednego…, niebywałej więzi groźnego ( taki musi być) zwierzaka i jego kolegi – człowieka. Podczas wspólnej pracy panuje całkowite zrozumienie, obaj porozumiewają się między sobą w niezwykły sposób. I to nie do końca jest kwestia tresury, pies policyjny ERO zdaje się odczytywać zamiary swojego przewodnika patrząc mu głęboko w oczy. Obaj „gliniarze” potrafią zdziałać prawdziwe cuda, a po pracy zostaje zabawa, ERO kocha swoją piłeczkę i zachowuje się jak pokojowy pudel.
Nie dajmy się jednak zwieść w jednej chwili zmienia się w psa obronnego, chroni ludzi zgodnie z oczekiwaniami przewodnika. I choć piesek ma zaledwie 1,5 roku, nie wygląda jak pokorny szczeniaczek, to raczej wilk w przebraniu owczarka niemieckiego. Kiedy uzna cię za zagrożenie, nie obejdzie się bez interwencji chirurga. Jakieś antidotum na niebezpieczną sytuację? Najlepiej zamienić się w nieruchomy słup soli i pomodlić się do stwórcy.
(red.)
