Relikwie św. Rozalii trafiły do Gostycyna. Tradycyjny odpust stanie się niezwykłą uroczystością

Estimated read time 3 min read

To bez wątpienia wyjątkowe wydarzenie, które staraniami miejscowego proboszcza, ks. Ireneusza Machuta doprowadziły do szczęśliwego finału, szczątki świętej  „od zaraz wszelakich” trafiły do Gostycyna. Uroczystość rozpocznie się we czwartek 4 września o godzinie 16:15 dokładnie w dniu odpustu, który obchodzony jest w tej miejscowości od wielu lat. Z tej okazji poprosiliśmy o krótki wywiad z historykiem, publicystą, pedagogiem i regionalistą, panem Markiem Sassem. Inicjatorką tego spotkania jest prezes firmy „Kamionka”, pani Wiesława Błach.

Św. Rozalia urodziła się w Palermo ok. 1130 r. w rodzinie księcia Sinibaldi, potomka Karola Wielkiego, będącego na służbie normańskiego króla Sycylii Rogera II. Było to w czasach świetności gospodarczej, rozwoju artystycznego i kulturowego wyspy. Po obaleniu trwającej przeszło wiek dominacji arabskiej nastąpiło ożywienie duchowości chrześcijańskiej. Dziewczynce nadano imię Rozalia, wywodzące się od róży – znaku życia pokutnego oraz lilii – symbolu czystości. Rozalia młodzieńcze lata spędzała w rodzinnym zamku Olivella oraz na królewskim dworze. Zaplanowano jej zamążpójście za Baldwina, jednego z dostojników.

Na dzień przed zaślubinami, Rozalia miała zobaczyć w lustrze zamiast swojego odbicia twarz Chrystusa. Postanowiła więc obciąć blond włosy i oświadczyć wszystkim, że wybiera życie poświęcone Bogu. Początkowo znalazła schronienie w klasztorze bazylianów w Palermo. Ze względu na ciągłe wizyty rodziców oraz niedoszłego małżonka postanowiła udać się na odludne górskie tereny. Zatrzymała się najpierw w grocie koło Bivona a następnie zamieszkała w wąskiej rozpadlinie skalnej nieopodal Santo Stefano della Quisquina. Rozalia znała te tereny, gdyż należały do majątku ojca a ona bywała tu jako mała dziewczynka. Tam spędziła kilka lat.

Po krótkim pobycie w domu rodzinnym, udała się na święta górę Monte Pellegrino, wznoszącą się nad Palermo. Tam zamieszkała w jaskinii, obok maleńkiego kościółka dedykowanego Madonnie. Zanalazła tam spokój i samotność. Prawdopodobnie, na kilka miesięcy przed śmiercią kazała się zamurować. Jako datę jej śmierci przyjmuje się rok 1160 albo 4 września 1170 r. O jej świętym życiu wiedzieli wszyscy wokół, ale o dokładnym miejscu jej pochówku z czasem zapomniano.

Powtarzano przepowiednię, że ciało Świętej będzie odnalezione podczas epidemii i tak się stało.


(red.)

Źródła: http://www.santuariosantarosalia.it/santa-rosalia/la-vita/ oraz A. Targosz, Kult Świętej Rozalii z Palermo, PEREGRINUS CRACOVIENSIS, Zeszyt 19, 2008, Fotografia relikwiarza: http://www.cattedrale.palermo.it/rosalia/rosaliaartidecorative.htm

Powrót do NEWSROOMU

Administrator zaprasza