Tradycyjnie był zbyt krótki, zorganizowany tradycyjnie zarówno przed tucholskim muzeum, jak i w jego wnętrzach, za to w rewelacyjnym dniu – sobotę i zgromadził mistrzów rękodzieła wszelakich specjalności. Do tej imprezy mamy wyjątkową słabość, bo jest wspaniała. Ktoś nie wierzy? Oto dowody!
Kto nie był ten jest trąba!
(red.)