O przebudowie kilku ulic w Tucholi mówimy od tygodni. Kilka dni temu odwiedziliśmy Grunwaldzką, a dzisiaj pojawiliśmy się przy Kościuszki. Nie ukrywajmy, mieszkańcy są już zmęczeni tymi robotami, trochę się skarżą na to, że przebudowa kompletnie zdezorganizowała im życie. Cóż jednak począć, warto jeszcze trochę wytrzymać, bo później będzie spokój na lata.
(red.)