Delikatnie można powiedzieć, że można dostać jasnej cholery z tymi remontami w Tucholi. Jest rozkopana, jak długa i szeroka. Burmistrz powiada,że aby było lepiej musi być gorzej, pewnie to prawda i nikt mu nie zarzuci, że siedzi przy biurku i myśli o dyrdymałach. Jeżeli jest ktoś taki, to powinien przebadać się u ukraińskiego lekarza, o ile tucholski szpital kogoś takiego znajdzie.
Piekielny, kolejny remont ulic na terenie osiedla Mickiewicza w Tucholi pochłonie prawie 10 milionów złotówek, ale spokojnie, PiS się dorzucił w ramach Polskiego Ładu, przez niektórych nazywanym „Polskim Wałem”. Mieszkańcom to nie stanowi, cieszą, że będzie lepiej, równiej, bezpieczniej, a „gorące głowy”, będą mogły bić rekordy prędkości w swoich zdezelowanych Passatach i BMW. Niestety, pieniądze można wydrukować w dowolnych ilościach, ale bez pokrycia stają się makulaturą lub… kredytem. Mamy ich naprawdę wiele, wnuki naszych wnuków będą je spłacać, o ile ustalą, gdzie lub u kogo zostały zaciągnięte.
Realizacja inwestycji potrwa osiem miesięcy.
Co zostanie przebudowane:
- linie wodociągowe,
- kanalizacja deszczowa,
- linie energetyczne,
- linie teletechniczne.
Ulice zyskają nawierzchnię asfaltową, ciągi pieszo – rowerowe i przejścia dla pieszych.