0 2 min 2 lata

Jeden z radnych miejskich zwrócił uwagę na być może rodzący się problem z… dzietnością. Okazuje się, że w naszej gminie istnieją miejscowości, gdzie podobnych problemów nie ma.

Burmistrz miasta przekonuje, że na tle innych społeczności nie jest aż tak źle. Niestety, widać ogólną tendencję wśród radnych, a ci snują przypuszczenia, że napływ Ukraińców zmieni trend. To myślenie błędne lub delikatniej problem ujmując, myślenie życzeniowe. Problemów z demografią należy poszukiwać na wielu płaszczyznach i tutaj burmistrz wykazał się dużą dozą odwagi, mówiąc dosłownie jak jest i gdzie należy poszukiwać przyczyn problemu. A jeszcze kilka miesięcy wstecz, za podobne słowa, zostałby przez rządowy establishment wyklęty i kto wie…, być może zjedzony żywcem. O czym mowa? Oczywiście o zarazie, którą błędnie zdefiniowano i to z premedytacją, jako… pandemię. Wielu ludzi straciło życie, nieliczni pomnożyli majątki. Gdy do składowych dołożymy jeszcze sytuację polityczną, szalejącą inflację, głodowe pensje, politykę rozdawnictwa, głupotę oraz uległość polityków, odechciewa się się wszystkiego.

Warto wysłuchać i obejrzeć.


(red.)