Pochodzi z Bydgoszczy, kiedy nie ma innych możliwości podróżuje autostopem, ale na pojazd nie czeka zwykle dłużej, niż 40 minut, bo zwyczajnie szkoda mu czasu. Spędził go mnóstwo w Laosie i choć zna ten kraj świetnie, skromnie dodaje, „że dopiero go odkrywa”. Jest miłośnikiem i smakoszem kawy, a jej gatunki i niezwykłość, poznał właśnie w Laosie.
Moim i Państwa gościem jest Piotr Wnuk odkrywca, podróżnik, a nawet trochę „włóczykij”, który zawitał do Tucholi, aby spotkać się z młodzieżą, której z niezwykłą swadą, opowiedział o swojej podróży do Laosu.
(red.)