„Krytycznego dnia” wielką halę sportową OSiR-u w Tucholi szczelnie wypełniły tłumy, chwilami liczba uczestników sięgała nawet 500-set osób! Uczestnicy byli w różnym wieku, przybyli tutaj w jednym celu: zdobycia pracy lub by dokonać wstępnego wyboru szkoły. Oferta była ogromna, wystawców mnóstwo.
Tucholski PUP poświęcił wiele dni na to, aby przygotować się do tych targów. Wyszło perfekcyjnie, ogrom działań udał się pod każdym względem. Odrobinę pomogły media i… życie. Dla każdego coś ciekawego, łącznie z chwilowo przebywającymi u nas gościnnie uchodźcami, którzy również mieli swoją szansę na normalność. Jeszcze przez chwilę mamy do czynienia z sytuacją, gdzie praca szuka człowieka, ale wszystko uzależnione jest od oferowanych warunków.
Przyglądając się uczestnikom trudno nie myśleć o milionach rodaków, którzy wyjechali z kraju w poszukiwaniu swojej szansy daleko od domu. Są małe szanse, że powrócą, niestety, wyjechali najlepiej wykształceni. Ci, którzy w pewnym momencie ukończą szkoły, uczelnie, zdobędą praktykę, pójdą w ślady tych, którzy już wyjechali. Powód jest prosty, każdy szuka godnego i dobrze płatnego zajęcia. Kiedy znikną z rynku pracy zastąpią ich obcokrajowcy.
W obecnej rzeczywistości wszechobecny kryzys jest odczuwalny, a rynek powoli wypełnia tania siłą robocza z odległych państw na mapie świata. Jedni twierdzą, że to dobrze inni, rdzenni mieszkańcy obawiają się, że odczują to w portfelach. Jednak coś trzeba robić, aby zapracować na utrzymanie przy takiej drożyźnie.
Tak, czy inaczej w tej chwili praca jest, ale to się wkrótce zmieni, a w efekcie wzrośnie bezrobocie, które wywołuje wszechobecny kryzys wywołany sztucznie, a spotęgowany wojną w Europie. Politycy unikają tego tematu, jak ognia, zasłaniając się korzystnymi (chwilowo) statystykami. To zaklinanie rzeczywistości bez szansy powodzenia na przyszłość.
Szkoda, że zakończone targi trwały tak krótko i nie odbyły się w np. sobotę, jesteśmy przekonani, że chętnych do wzięcia w nich udziału byłoby jeszcze więcej. Pomimo wszystko cieszmy się z tego, że po trzech latach powróciły.
(galeria fotografii dostępna w naszym profilu FB)