My, kierowcy cieszymy się z każdego kilometra wyremontowanych, miejskich ulic. Niestety, ich stan ponownie się pogarsza, problem, jak zwykle, stanowią studzienki kanalizacyjne i ubytki w asfalcie.
W godzinach szczytu, czyi wtedy, gdy z jednej ze szkół wychodzi lub wchodzi młodzież i skutecznie blokuje jedyne miejskie rondo, można do woli obserwować jak to wszystko wygląda z bliska. Jak się okazuje, nie trzeba wielkich ciężarówek, aby stopień zniszczenia infrastruktury był dostrzegalny i odczuwalny. Zadajmy pytanie wykonawcom tych inwestycji, czy tak ciężko jest wykonać swoją pracę w sposób rzetelny? Ci oczywiście znajdą wiele sposobów na wytłumaczenie, ale ten problem powraca od lat. Ten widzimy nie tylko przy np. Świeckiej, ale o zgrozo na zupełnie nowym odcinku przy Kolejowej!
Pomimo tego, że zdania nie powinno się rozpoczynać od „a więc”, to raz jeszcze zadajmy to pytanie, a więc nikt niczego nie widzi, czy też tak naprawdę mamy to wszyscy w nosie?
(red.)