Tak długiego „wahadła” ludzie nie widzieli w Tucholi od czasów nawałnicy, kiedy z naszych borów wywożono drewno i to w dość wiadomym kierunku. Skład długi, pełen węgla i to w różnym asortymencie. Ciężarówki i ładowarki pracują na podwyższonych obrotach.
Ocierając łzy wdzięczności do obecnie panującej nam władzy, z radością pojechaliśmy obejrzeć z bliska, jak wygląda ten węgiel. Cóż, jest adekwatny do rządów i oby się spalał w piecu jak trzeba…
A tak przy okazji…
(red.)