To była dość nietypowa informacja, którą postanowiliśmy sprawdzić u źródła. Przenosimy się do gminy Lubiewo, ściślej do Lubiewa, gdzie czas jakiś temu powstało wielkie rondo, którego jak się okazuje lokalni piraci drogowi nie akceptują.
W tym miejscu kierowcy nie stosują przepisów o ruchu okrężnym i pokonują to skrzyżowanie w zależności od swojej inwencji. W takich chwilach to kuszenie losu, taka nadeszła, spadł śnieg i mamy ślizgawicę.
Nagminnym przewinieniem kierowców jest pokonywanie ronda najkrótszym torem, ściślej „na wprost”. Ślady pojazdów wskazują to jednoznacznie. Co ciekawe, kierowcy robią to świadomie i wręcz pozują do zdjęć, nie mając pojęcia o tym, że ich wyczyny są rejestrowane ( m.in. pozdrawiamy pana w Audi w wersji kombi). Śmieszne to i straszne. Skoro jednak problem dostrzegli kierowcy stosujący w praktyce przepisy ruchu drogowego i zbulwersowani powiadamiają władze oraz media, sprawy z pewnością nikt nie zamiecie pod dywan.
Poddajemy pod uwagę lokalnym policjantom.
Codzienność przyzwyczaiła nas do tego, że większość rond to prawdziwe monumenty z zieloną wyspą pośrodku, świat jednak widzi to inaczej, czasami wystarczy wymalowany farbą obrys koła, co stanowi znak poziomy i kierowcy reagują. Niestety, piraci w gminie Lubiewo odbiegają od standardów, kto wie, może to genetyka…?
(red.)