Mój Boże, nie wystarczy już kalistenika, lub jakiś polski odpowiednik. Jesteśmy tak zdominowanym narodem, że obce formy językowe bezceremonialnie ładujemy na tablice informacyjne w Polsce. No i znowu czar prysnął jak mydlana bańka, bo jakiś nadgorliwiec wysmarował idiotyzmy na gminnej inwestycji, za bagatela, 153 tysiące złotych.
Do rzeczy, park do zabaw ulicznych w Małpim gaju w zasadzie jest już gotowy, ale nie wolno włazić na jego teren, przynajmniej do chwili oficjalnego odbioru i otwarcia. Nie, nie o to chodzi, aby przecinać wstążkę, a o beton, który musi związać, a jest zimno. I co tam mamy? Są drabinki, równie pochyłe do ćwiczeń, są liny i mnóstwo innych gadżetów. Pojawiło się też oświetlenie, są nowe lampy w dodatku oszczędne, to i wkrótce zapewne pojawią się tam kamery. Policjantom doszło nowe miejsce do patrolowania, a sportowcy żądni ważeń mają całkiem spore pole do poPiSu ( bez podtekstów proszę).
(red.)
Fot. Mariusz R. Fryckowski wyłącznie dla tokis.pl i UM w Tucholi.