Dożynki w Tucholu upłynęły w przyjemnej, a nawet skwarnej pogody, która ponownie spłatała nam figla i podgrzała atmosferę do trzydziestu stopni w słońcu. Część pierwsza odbyła się w pobliskim kościele ( w którym? Obejrzymy w filmie), a następnie korowód dożynkowy dotarł do słynnego parku za UM. Tam odbyła się część oficjalna z przywitaniem uczestników i przemową pana Burmistrza i innych oficjeli, niestety, również z kręgów politycznych. Nie zabrakło listu od pana Wojewody. Dalej zachowano tradycję dożynkową w której niebagatelną rolę odegrały nasze wspaniałe gospodynie i gospodarze, a przysmaki kuchni regionalnej przyciągnęły prawdziwe tłumy.
(red.)