Niezwykła aktywność radnego powiatowego, czyli…eksperyment POWIAT ( felieton)

Estimated read time 6 min read

Z gruntu proces wyborczy w powiatach jest niedorzecznością, powinien obowiązywać mechanizm identyczny z tym, który obowiązuje w gminach. Niestety, ułomne prawo mówi zupełnie coś innego, co później powoduje kłopoty. Takim kłopotem stał się przewodniczący Rady Powiatu, który według niego samego, zrezygnował z funkcji z powodów osobistych i rodzinnych, jak mówi w jednym z naszych nagrań sesyjnych. Jego stanowisko zajęła inna osoba, a on sam stał się szeregowym radnym. 

Kiedyś występował oficjalnie i nic niezwykłego się nie działo, teraz stał się niezwykle aktywny. Ta aktywność dotyczy odcinka DW 240, która przebiega przez miejscowość Bladowo. Infrastruktura drogowa w tym miejscu, to zapewne kara boska dla tych wszystkich, którzy chyba zbyt słabo się modlą: miejscowych i  kierowców, którzy jadą zbyt szybko po nawierzchni, która nadaje się do zerwania. Oczywiście, droga ma swojego właściciela, jest nią marszałek województwa, a zarządzającym jest ZDW w Bydgoszczy. Problem w tym, że wszyscy wypieli się na problem, mając w perspektywie powstanie obwodnicy Tucholi. Niestety, ta inwestycja ponownie została odwleczona w czasie, z powodu kolejnych kłopotów na własne życzenie. Czas upływa, a wspomniany odcinek ulega dalszej destrukcji i żadne ograniczenia prędkości niczego pozytywnego nie wniosą, z wyjątkiem wściekłości wszystkich użytkowników.

Tak się jakoś składa, że kiedy urzędnikom / samorządowcom „wszystko się układa”, nie korzystają oni ze wsparcia mediów lokalnych, często je lekceważą, wprowadzają swoje, zaufane, nieskazitelne pod względem poprawności ( i to każdej), a te noszą ich rękach. Kiedy jednak wszystko się wali, odzyskują pamięć i swoimi problemami obdzielają nielubiane media, dosłownie, jak leci. Część z nich ma to w nosie i nie zareagują do chwili, kiedy nie wydarzy się coś spektakularnego, np. wypadek, rękoczyny między samorządowcami lub udowodniona niekompetencja. Z tokisem jest inaczej, doskonale wiedzą o tym, że czytają nas tysiące, a zaglądają regularnie miliony. Mówimy jak jest i nie patyczkujemy się z władzą. Kiedy zasłuży pochwalimy, kiedy coś schrzani, odczuje to natychmiast, to jest niezmienne, za bardzo cenimy sobie lojalność.

W tym przypadku do naszej skrzynki pocztowej trafił list o treści przedziwnej, jakby oderwanej od większego kawałka oraz dokument kierowany nie do starosty pana Andrzeja Urbańskiego, a do Przewodniczącego Powiatu Tucholskiego Andrzeja Urbańskiego. To już nie jest przejęzyczenie, a cyrk…

Analizujemy treść, z której nie wynika nic nowego, czego byśmy wcześniej nie publikowali, no może z wyjątkiem chwilowego wodolejstwa, aby zapełnić karki formatu A4,  Zapewne dokument zredagował(ła) jakiś urzędnik (czka), a ten podpisał(ła) jegomość, będący niedoinformowanym członkiem Zarządu Województwa. Przesłanie nadrzędne? Odczepcie się od nas i bądźcie cierpliwi, inaczej…

Właśnie, dzień przed otrzymaniem tej korespondencji na tucholskim rondzie miało odbyć się spotkanie, nie wiemy z kim, ale wiemy w jakiej sprawie, a to dzięki byłemu ministrowi, panu Łukaszowi Schreiberowi. W krótkiej rozmowie powróciliśmy do kwestii 75 milionów złotych, które dawne władze (PiS) przekazały Toruniowi na budowę tucholskiej obwodnicy. I co? I jajco!

Obwodnicy nie ma i prędko nie będzie, jest za to inna treść…

…w nawiązaniu do pisma sygnatura ID-III.8015.5.14.2025.LP (w załączeniu) proszę w imieniu mieszkańców naszej miejscowości o pilne zorganizowanie spotkania z Zarządem Województwa. 
Treść Pana pisma wskazuje na całkowity brak orientacji, co do skali częstotliwości uczęszczania drogi przez pojazdy osobowe i ciężarowe na odcinku przebiegającym przez Bladowo. To droga tranzytowa, łącząca nie tylko inne drogi lokalne, ale przede wszystkim będąca ważnym elementem komunikacji pomiędzy województwem kujawsko-pomorskim, a pomorskim. W sezonie urlopowym stanowi ona dla główny szlak dla podróżujących z południa Polski w kierunku miejscowości nadmorskich – Ustka, Łeba czy Kołobrzeg.
Pana stanowisko, że wkrótce ten odcinek zostanie zastąpiony przez planowaną obwodnicę Tucholi i Bladowa jest nieprecyzyjny i pozbawiony konkretów. Jak powszechnie wiadomo prace projektowe są przesunięte o kolejny rok z uwagi na konflikt z planowanym przebiegiem sieci gazowej wysokiego ciśnienia. W konsekwencji cały proces ulegnie wydłużeniu, analogicznie do np. komplikacji związanych z rozpoczęciem budowy obwodnicy Sępólna i Kamienia Krajeńskiego.
W imieniu mieszkańców wsi, ale również w trosce o bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu na drodze DW240 proszę o niezwłoczne działania. Nadmienię, że pozimowe łatanie ubytków tylko pogorszy jej ogólny stan techniczny – konieczna jest gruntowna naprawa całej nawierzchni, przebiegającej przez wieś Bladowo. Wskazane są też inne działania poprawiające bezpieczeństwo, np. zamontowanie radarowych wyświetlaczy prędkości na wjazdach do miejscowości.
Poniżej link do filmów, które nagrałem przemieszczając się chodnikiem usytuowanym tuż obok drogi. Sądzę, że dobrze obrazuje on skalę niebezpieczeństwa, jaką codziennie ponoszą mieszkańcy Bladowa.
Wykorzystując prekognicję już wiemy, że to słowa pana radnego, naszego bohatera, który nie odpuszcza. Jak wynika z naszych mediów społecznościowych, gdzie pojawiła się „zajawka” obecnego tematu, gość ma potężne wsparcie od lokalnej społeczności.
Jaki będzie efekt tej całej awantury? Żaden, zainteresowane strony niczego nie wskórają z wyjątkiem otrzymania mglistych obietnic. A czy ten stan można było zmienić? Oczywiście, ale do tego potrzeba lobbysty, a nie urzędnika z przerośniętym ego  mówiącego językiem kategorycznym. Od czasu bardzo dawnej, słynnej awantury z udziałem tucholskiego stowarzyszenia SOS z marszałkiem, którego obrażono w sprawie obwodnicy Tucholi, nasz powiat jest w niełaskach. Mówiliśmy o tym,  nasz powiat dla urzędników z Torunia, to „dzikie pola”, bo cywilizacja w trzódce Urzędu Wojewódzkiego sięga najdalej do Świecia, Chełmna i Sępólna Krajeńskiego.
Chcecie coś wskórać? Posypcie zaraz głowy popiołem i na klęczkach zasuwajcie do Torunia, najlepiej z biskupem na czele! 
I jeszcze jedno, nie zawracajcie nam głowy, mamy inne priorytety, powiat jako  zarząd w obecnym składzie, dla nas, stoi na ostatnim miejscu listy priorytetów. Macie szansę to zmienić, jesteśmy cierpliwi, jednak wszystko  ma swoje granice.

Mariusz R.Fryckowski

 

Powrót do NEWSROOMU

Administrator zaprasza