Życzenia 100 lat byłyby nie na miejscu, bo pani Irena osiągnęła właśnie pełen WIEK.
Swoje urodziny świętuje w wyśmienitej formie psychofizycznej. Dostojną jubilatkę odwiedził burmistrz Tucholi Tadeusz Kowalski w towarzystwie kierowniczki Urzędu Stanu Cywilnego Lucyny Gorzuli.
Irena Glazer (z domu Dalke) urodziła się 21 października 1923 r. w Brodach koło Legbąda. W 1956 roku wyszła za mąż za Jana Glazera. Małżeństwo doczekało się trzech córek Małgorzaty, Wiesławy i Ewy. W 1998 r. pan Jan zmarł.
„Pani Irena to radosna i bardzo towarzyska osoba. Jej życiowa energia jest do pozazdroszczenia. Ogromnie się cieszę, że mogłem osobiście złożyć jubilatce życzenia i wręczyć upominek. To było wspaniałe spotkanie, które napawa też optymizmem, że można dożyć tak pięknego wieku, będąc w bardzo dobrej kondycji zdrowotnej” – podkreśla burmistrz.
A jaka jest recepta na długowieczność według pani Ireny? „Codzienna modlitwa i spotkania z ludźmi. Ja zawsze chętnie goszczę u siebie sąsiadów” – zdradza jubilatka.
Panią Ireną opiekuje się na co dzień jedna z jej córek – Małgorzata, która jak podkreśla – może zawsze liczyć na pomoc swojej synowej Elżbiety. Jubilatce życzymy dalszych, szczęśliwych lat w ZDROWIU i otoczeniu najbliższych osób.
(red.)
Źródło: FB gm. Tuchola