Zwabieni optymistycznymi informacjami starostwa w Tucholi, po dłuższym czasie od naszej ostatniej wizyty, która skończyła się wiadomo czym, pojechaliśmy obejrzeć efekty działań szefostwa Zarządu Dróg Powiatu. Kiedy patrzy się na to wszystko, to ogarnia człowieka żal i wstyd, że w XXI wieku musi oglądać podobne obrazki. Należy podziwiać drogowców (ludzi, którzy musza wykonywać polecenia swoich nieszczęsnych przełożonych), którzy walczą z wiatrakami i mieszkańców, którzy każdego dnia muszą korzystać z dziadostwa, które umownie nazywamy drogą, ulicą, jak kto chce.
Tutaj nie pomogą maszyny do łatania dziur za pierdyliony naszych złotówek, a kompleksowa przebudowa sieci dróg od Minikowa do Bysławka, względnie do Lubiewa. To co widzimy, to w dalszym ciągu jeden wielki skandal.



















_______________________________
(red.)
