„To się w pale nie mieści”, korzystając z wyborczego hasła niejakiego Trzaskowskiego, można uznać, że pasuje ono idealnie do sytuacji, którą zastaliśmy w Tuchółce (gm. Kęsowo). Sytuacja nie ucieszy lokalnego wójta, ale znając Jego starania o dobro swojej gminy, z pewnością zrobi porządek ze zwyczajnym flejtuchem, która stwarza zagrożenie na drodze swoją głupotą i śmie nazywać siebie „rolnikiem”.
Masz jakieś obiekcje niby – rolniku, którego za chwilę zniszczy MERCOSUR na własne życzenie? Na Twoim polu działa sprzęt za ponad trzy miliony złotych, a nie stać cię na zwyczajną myjkę ciśnieniową na 12 lub 24 wolty? Co trzeba mieć w głowie, aby tak zaświnić drogę? Nie przyszło Ci do tej pustej głowy, że przez Ciebie ktoś wpadnie w poślizg i wyląduje u bram raju? Że co? że musiałbyś za każdym razem myć koła swojego ciągnika i sprzętu do koszenia kukurydzy? To twój rolniczy obowiązek, spieprzyłeś robotę? Posprzątaj i daj na mszę, że nikt tam jeszcze nie zginął.
Zadanie dla policji jest proste, panowie, jest okazja zasilić budżet państwa, bo w Tuchółce pieniądze leżą na drodze, dosłownie!
(red.)
