Przed tym tematem nie należy uciekać, zgadza się, mamy w Tucholi drugie jezioro, które dawno temu było niezwykle popularne wśród mieszkańców miasteczka. Jednak czas zrobił swoje i obecnie wspomniane zanika, zarasta. To miejsce stało się ostoją ptaków, które mają tam względną ciszę i spokój. Jest jednak para pasjonatów, która ma marzenie, aby miejsce to przywrócić do dawnego stanu, by stało się kolejną atrakcją miasteczka. Wiedzą, że to walka z wiatrakami, ale od lat próbują zainteresować samorządowców, by ci starli się z problemem.
I… udało się!
Znalazł się radny miejski, który najzwyczajniej w świecie złożył podczas sesji Rady Miasta zapytanie i otrzymał odpowiedź, to radny pan Adam Brzoszczyk. Jego pytanie było proste, choć dotyczyło sprawy ulicy Młyńskiej, sprawa jeziora stała się jakby uzupełnieniem pytania:
W imieniu mieszkańców ulicy Młyńskiej w Tucholi proszę o rozważenie ujęcia w przyszłych planach inwestycyjnych Gminy Tuchola wykonania utwardzenia tejże ulicy. Mieszkańcy od dłuższego czasu zwracają uwagę na powyższą potrzebę. Wskazuję, że przy ul. Młyńskiej obecnie realizowana jest inwestycja polegająca na stworzeniu pokoi na wynajem, co miałoby wpływać na atrakcyjność turystyczną miasta, zapewniając szeroko rozumiane zaplecze noclegowe dla osób odwiedzających Tucholę. Poprawa stanu drogi przyczyniłaby się do powyższego. Należy nadmienić, że ulica Młyńska stanowi dojście do fragmentów wysychającego jeziora Zamkowego. Jej prawidłowe zagospodarowanie mogłoby być przyczynkiem do rewitalizacji tego terenu w następstwie pozyskania funduszy zewnętrznych. Zdając sobie sprawę z kosztów takiej inwestycji proszę o zweryfikowanie oraz przedstawienie aktualnych możliwości uzyskania dofinansowania na rewitalizację, tudzież poprawę funkcjonowania gospodarki wodnej w kontekście zagospodarowania terenu jeziora Zamkowego.
Jaką otrzymał odpowiedź pana radny? Oto ona:
W zakresie rewitalizacji jeziora Zamkowego istnieje możliwość pozyskania dofinansowania ze środków Unii Europejskiej na działania związane ze wspieraniem małej retencji.
Biorąc jednak pod uwagę zakres inwestycji nawet dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej w wysokości do 85% kosztów kwalifikowanych generować będzie znaczne, nawet kilkumilionowe obciążenie budżetu Gminy.
Ograniczyłoby to nasze możliwości inwestycyjne w zakresie budowy infrastruktury technicznej, na którą czekają mieszkańcy Gminy, takiej jak drogi, chodniki, czy rozbudowa sieci sanitarnej i wodociągowej.
Możliwości te i tak uległy w ostatnich miesiącach znacznemu ograniczeniu w wyniku zmian prawnych oraz zmian otoczenia społeczno-ekonomicznego w jakim funkcjonuje Gmina Tuchola.
Z tego powodu nie planuje ona w najbliższych latach całościowej rewitalizacji tego zbiornika wodnego.
***
A czy częściową to już tak? I to jest właściwe pytanie, które należy zadać panu Burmistrzowi.
(red.)